Czasy Gomułki to czasy wszechobecnych szpicli, totalitaryzmu wgryzającego się w każdą dziedzinę życia. Ale też czasy szalonych imprez, w oparach wódki i papierosowego dymu, wspaniałe czasy jazzu i wielkości polskiego kina. Powieść Marcina Gryglika to opowieść o morderstwie reżysera filmowego, pupilka reżimu. W rozmowie z WP opowiada, skąd wziął pomysł na klimatyczny kryminał.