Prolog: Przemoc eskaluje, ale sami do tego doprowadziliśmy
- Jako czytelnicy zaczęliśmy się domagać mocniejszych wrażeń, bo na co dzień ich nie mamy - mówi w Prologu Bartosz Szczygielski, którego "Serce" przepełnione jest wstrząsającymi zbrodniami.
"Były komisarz policji, Gabriel Byś, pracuje na czarno. Ledwo wiąże koniec z końcem i próbuje żyć normalnie, nie rzucając się nikomu w oczy. Jednak przeszłość nie pozwala o sobie zapomnieć i dopada go w chwili, gdy sądzi, że jest już bezpieczny" - czytamy o nowej książce Bartosza Szczygielsiego, "Serce".
Autor opowiedział w Prologu o miejscu w Pruszkowie, które zainspirowało go do napisania fabuły kryminału. Czy on, podobnie jak inni mieszkańcy Pruszkowa, pamiętają wciąż działalność słynnego gangu? Co sądzi o otaczających nas z każdej strony kryminalnych historiach?
- Jesteśmy na tyle obyci z obrzydliwościami, że trudno nas zdziwić. Z drugiej strony, jeśli nie mamy mocnego uderzenia na początku, to mam wrażenie, że czytelnicy się nudzą. Przemoc eskaluje, ale sami do tego doprowadziliśmy. Jako czytelnicy zaczęliśmy się domagać mocniejszych wrażeń, bo na co dzień ich nie mamy - opowiada.
Prolog to format dla wszystkich, którzy kochają książki. Kolejne materiały można obejrzeć na ich kanale w serwisie YouTube i na stronie internetowej Legimi.