"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
Wprawdzie "Tajemnice wyspy" rozpoczynają drugi cykl o przygodach Czaroliny i młodych fantastykologów, lecz tak naprawdę nie uległ zmianie ani klimat, ani sposób konstruowania fabuły tej opowieści pełnej niezwykłych stworzeń, które możemy podziwiać na pięknych rysunkach Paoli Antisty.
Oczywiście po odejściu z wyspy profesora Balzara zachodzą tam daleko idące zmiany, bo lekcje teraz prowadzone są przez przerażającego Vorna. Szkopuł w tym, że nie uczy on leczenia istot fantastycznych, lecz pozyskiwania mocy magicznych. Co istotne, nie przejmuje się on zupełnie losem stworzeń, które są dla niego jedynie źródłem niezwykłych substancji. Zupełnie odmienną postawę prezentują zaś jego uczniowie, którzy w sekrecie urządzają lecznicę, w której próbują ratować ofiary swego nauczyciela.
Początkowo może wydawać się, że Czarolina i jej koledzy osiągają całkiem dobre rezultaty, chociaż pozbawieni wsparcia profesora muszą poszukiwać skutecznych lekarstw na własną rękę. A mają oni ręce pełne roboty, bo ciągle natrafiają na kolejne ofiary tajemniczego napastnika.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Seriale w 2024. Szykują się genialne premiery!
Trzeba natomiast przyznać, że użycie krwi feniksa przynosi wręcz nadspodziewane efekty. Tym większym zaskoczeniem może być więc dezaprobata wobec tej metody wyrażona korespondencyjnie przez poinformowanego o tym Balzara. Niestety wile wskazuje na to, że nie chodzi tutaj o zwykły konserwatyzm naukowca starej daty, ale jest to przejaw jego zdrowego rozsądku i wieloletniego doświadczenia.
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy" - recenzja
Nie ulega również wątpliwości, że kluczową postacią w "Tajemnicach wyspy" jest Vorn. Niepokojem może napawać już wspomniany sposób traktowania magicznych istot, lecz jeszcze większy popłoch u jego uczniów wywołuje przyzwanie przez nauczyciela krwiożerczych demonów. Nic dziwnego wiec, że koledzy namawiają Czarolinę, by podjęła próbę jego unicestwienia, co mogłaby osiągnąć dzięki uwolnieniu swego ojca uwięzionego w jednym ze snów Vorna. Jak łatwo przewidzieć, nie będzie to proste zadanie, ale warto dodać, że przy okazji będziemy mogli się przekonać, iż tak naprawdę nikt nie jest do końca zły, a działania, które na pierwszy rzut wydają się odrażające, mogą przynosić też dobre rezultaty!
Początek drugiego cyklu "Czaroliny" przynosi więc nowe zagadki, które skutecznie rozbudzają nasze zainteresowanie. Możemy się również przekonać, że grupa młodych fantastykologów wcale nie stanowi monolitu, gdyż różnice zdań pojawiają nawet między rodzeństwem, a oliwy do ognia dolewa swymi intrygami także Vorn. W efekcie z niecierpliwością będziemy czekać na kolejny tom serii, by dowiedzieć się, jak rozwinie się sytuacja na wyspie.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: