Szczepan Twardoch, autor słynnego "Króla", z którego powstał serial, doceniał kiedyś praktyczny umysł polityczny Jarosława Kaczyńskiego i jego zdolność do ogrywania przeciwników. Teraz nie dostrzega w nim już nawet cienia Logana Roya z "Sukcesji". Prezes, odmalowany przez Twardocha, jest postacią tragiczną i żałosną zarazem. Za jego plecami czai się, według pisarza, wcale nie mniej straszny demon.