Zmiany w programie nauczania. "W tym kraju to jest nieprzyzwoite"
Minister edukacji zapowiedział wprowadzenie nowego przedmiotu, w ramach którego przedstawiany będzie temat męczeństwa polskich dzieci podczas II wojny światowej. Pisarka Joanna Rudniańska, która w swojej twórczości dla dzieci porusza temat wojny, jest tym zaniepokojona. "W tym kraju to jest nieprzyzwoite" - wyznaje.
W lipcu rzecznik praw dziecka wystąpił do ministra edukacji o rozszerzenie programu nauczania o męczeństwo polskich dzieci podczas II wojny światowej. Przemysław Czarnek podszedł z entuzjazmem do sugestii Mikołaja Pawlaka. Zapowiedział, że temat znajdzie miejsce w ramach nowego przedmiotu. Historia Polski XX i XXI wieku wejdzie do programu może już od września 2022 roku.
Pomysł rządzących zaniepokoił Joanną Rudniańską, autorkę książek i bajek dla dzieci o wojnie. Dlaczego? "Głównie zdenerwowało mnie to, że w szkołach ma być opowiadana martyrologia dzieci polskich w czasach II wojny światowej. W tym kraju to jest nieprzyzwoite" - stwierdziła pisarka w rozmowie z OKO.press.
Przemysław Czarnek o uchwale anty-LGBT. Mocna odpowiedź Włodzimierza Cimoszewicza
"Gdy opowiadamy tylko o martyrologii Polaków podczas ostatniej wojny, umyka nam straszliwe sedno Holokaustu, które wciąż odnajdujemy w kolejnych, nowych ludobójstwach: oto można kogoś zamordować tylko dlatego, że jest inny niż my" - martwi się autorka "Kotki Brygidy".
Rudniańska widzi jeszcze jedno zagrożenie takiej narracji. "Tysiące dzieci na świecie od urodzenia żyje w środowisku wojny, nie zna innego, a my wciąż nie potrafimy przyznać, że każda wojna jest złem. Prowadzamy dzieci do muzeum i wkładamy im do głowy bohaterstwo powstańców. Po co zginęli? Mogliby żyć, zestarzeć się i umrzeć. Wojna nie może być cool: biegnę ubrany w panterkę i strzelam niebieskimi promieniami. Wojna jest brudem, zaburzeniem" - podkreśla.