książę william

Harry i Meghan bardzo usilnie zabiegali, żeby w tegoroczne święta pojednać się z Windsorami. Światełko w tunelu jaśniało coraz bardziej, aż wybuchł skandal z najnowszą biografią królewską "Endgame". Para spędzi Boże Narodzenie po raz kolejny w słonecznej Kalifornii.

Autor biografii Harry'ego i Meghan wydał kolejną książkę o brytyjskiej rodzinie królewskiej. Na półkach w Holandii pojawiła się wersja, w której padają imiona członków rodziny królewskiej, którzy mieli dopuścić się rasistowskich uwag wobec nienarodzonego dziecka Susseksów. Autor książki mówi, że to niemożliwe.

Kiedy Meghan była w ciąży z Archiem, usłyszała o nim na dworze królewskim słowa, które odebrała jako rasistowskie. Karol próbował wyjaśnić tę sprawę i zatrzeć złe wrażenie. Z kolei Kate i William nie kiwnęli nawet palcem. Ich działania na rzecz tolerancji są podobno mało szczere. Takie rewelacje znajdują się w nowej książce "Endgame" Omida Scobiego.

Autor kontrowersyjnej książki "Harry i Meghan. Chcemy być wolni" robi wszystko, by było głośno o jego kolejnym reportażu na temat brytyjskiej rodziny królewskiej. W najnowszym wywiadzie wysunął poważne oskarżenia pod adresem Williama, co wywołało ostry sprzeciw jego przyjaciół.

Brytyjczycy dawno nie widzieli takiej fety, jaka towarzyszyła majowej koronacji Karola III. Jednych raził przepych i ogrom pieniędzy wyjętych z kieszeni podatników, innych zachwyciły celebracje i ceremoniał przynależny tylko do brytyjskiej monarchii. Jak wyglądają po tym wszystkim notowania władcy i jego następcy?

Gdy myśleliśmy, że o księciu Harrym wiemy już wszystko, a na pewno więcej, niż chcieliśmy, pojawiają się nowe, zaskakujące fakty. Uznany specjalista bez wahania zdiagnozował syna króla Karola III prosto w jego twarz. "Zrób z tym, co chcesz" - dorzucił.

Tegoroczna impreza BAFTA Tea Party w Los Angeles jak co roku przyciągnęła największe nazwiska show-biznesu, ale nie wszyscy byli tam mile widziani. Na liście gości zabrakło Susseksów. "Rozwinięcie czerwonego dywanu dla Harry'ego i jego żony byłoby jak odpalenie bomby atomowej" - donosi brytyjska prasa.

Szarpanina z bratem, śmierć matki, spotkanie z medium, zimna relacja z ojcem, pierwszy seks i anatomiczne szczegóły przyrodzenia. Niby wiedzieliśmy, że Harry w "Spare" zdradzi wiele, ale nie że aż tyle. Oto najważniejsze rewelacje.

Książę Harry nie ma litości. Nie zostawia na swoich bliskich, którzy zostali w Wielkiej Brytanii, suchej nitki. Bez mrugnięcia okiem zdradza ich największe sekrety. Tak jak teraz, gdy opowiedział o reakcjach księżnej Kate, księcia Williama i króla Karola na wieść o tym, że Meghan jest w pierwszej ciąży.

Książę Harry i jego najbliżsi znów są na ustach wszystkich. Powód? Na początku stycznia wyjdą spisane wspomnienia młodszego z synów księżnej Diany pod tytułem "Spare". Jednak już pojawiają się przecieki. Nie brakuje sensacyjnych smaczków.

Wyjawiono datę premiery i tytuł długo zapowiadanej autobiografii księcia Harry'ego. W brytyjskich tabloidach, które nawet nie silą się na ukrywanie swojej niechęci do księcia i jego żony Meghan, od razu pojawiły się komentarze. Nie ma zaskoczenia: wszystkie są negatywne.

Rozważny i odpowiedzialny William, przyszły monarcha. A z drugiej strony krnąbrny, sprawiający kłopoty lekkoduch, uciekinier z rodziny królewskiej - Harry. Takim obrazem dwóch braci karmią nas media. Jednak nijak ma się to do prawdy! Nic dziwnego, że młodszy z braci w końcu powiedział "dość!".

"Książę Harry opuścił Balmoral!" grzmią nagłówki mediów. To, że zaraz za nim do Londynu wrócili inni członkowie rodziny po ostatnim pożegnaniu królowej Elżbiety, nie jest już tak sensacyjne. Od zawsze Harry był dla opinii publicznej tym niesfornym, niegrzecznym, zbuntowanym, wreszcie... złym. Wszystko za cichym przyzwoleniem jego ojca, dziś już króla Karola III.

Mija rok od decyzji księcia Harry'ego i jego żony, która bardzo zdziwiła poddanych i fanów brytyjskiej monarchii. Mowa o Megxicie, czyli odejściu małżonków z rodziny królewskiej. Książka jest kolejnym dowodem na to, że uśmiechy i poklepywanie się po plecach członków familii Elżbiety II są zwykłą grą pozorów.