Boją się pracować z Williamem? "Jest porywczy"
Syn króla Karola III coraz częściej przejmuje od ojca dodatkowe obowiązki. Książę William należycie się z nich wywiązuje, ale wśród osób z otoczenia Pałacu chodzą słuchy, że następca brytyjskiego tronu jest trudny we współpracy.
Boją się pracować z Williamem? "Jest porywczy"
Książę William od najmłodszych lat jest przygotowywany do objęcia władzy. W końcu jako pierworodny syn króla Karola III był stawiany przed większymi wyzwaniami niż jego młodszy brat Harry. Jednak od jakiegoś czasu coraz częściej mówi się o mrocznej stronie Williama.
Braterska waśń
Harry w swojej autobiografii "Ten drugi" wyznał, że William obrażał jego żonę i zaatakował go fizycznie w 2019 r. "Złapał mnie za kołnierz, rozerwał naszyjnik i… powalił na podłogę" - pisał.
O co poszło? Harry chciał porozmawiać z bratem o zmaganiach z prasą, która oczerniała Meghan. Burda rozpoczęła się po tym, jak przyszły król Anglii miał nazwać szwagierkę trudną i niemiłą. Harry rzekomo odpowiedział bratu, że powtarza narrację brytyjskich mediów wobec jego amerykańskiej żony, a wtedy ten wzburzony go zaatakował. William do dziś nie skomentował tych doniesień. Od tego momentu nie milkną plotki o porywczości księcia.
Ostatnio, gdy Harry zjawił się w Wielkiej Brytanii w związku z procesem przeciwko wydawcy tabloidów, spotkał się też z ojcem, ale nie z Williamem. Wygląda na to, że konflikt braci wciąż trwa.
Pracownik Pałacu nie ma wątpliwości
W najnowszej książce o rodzinie królewskiej "Our King: Charles III — The Man And The Monarch Revealed" (tłum. "Nasz król: Karol III - człowiek i monarcha ujawniony") Roberta Jobsona padły anonimowe spostrzeżenia wysoko postawionych pracowników Pałacu na temat Williama.
"Może być trudny we współpracy", "Szef (Karol) też jest porywczy, ale nie aż tak. Może się zdenerwować i dać temu wyraz, ale po wybuchach szybko o tym się zapomina. Z Williamem jest inaczej" - oceniono.