Trwa ładowanie...

Dinozaury w komiksie, tom 3 - recenzja komiksu wydawnictwa Scream Comics

Czym było karłowacenie wyspowe? Czy dinozaury chorowały? Na czym polega dymorfizm płciowy? Ile ważył zauropod? Odpowiedzi na te i szereg innych pytań znajdziecie w trzecim już tomie z serii "Dinozaury w komiksie".

"Dinozaury w komiksie", tom 3, scenariusz Arnaud Plumeri, rysunki Bloz "Dinozaury w komiksie", tom 3, scenariusz Arnaud Plumeri, rysunki Bloz Źródło: Materiały prasowe
d424bks
d424bks

Dzieci można podzielić na dwie kategorie: te, które fascynują się dinozaurami, i te, które jeszcze nie zaczęły. A uwierzcie mi, kiedy już zaczną, to zadają setki pytań. Dziennie.

"Który dinozaur był największy?, "Kto wygrałby pojedynek: X czy Y?", "Czy dinozaury robiły kupę?", "Jak dużą?" - to tylko mały wycinek tego, co albo już słyszycie, albo za moment usłyszycie. I właśnie tu na ratunek przybywa wydawnictwo Scream Comics.

"Dinozaury w komiksie" to bestsellerowa seria autorstwa scenarzysty Arnauda Plumeriego i rysownika ukrywającego się pod pseudonimem Bloz. Efektem ich współpracy są komiksy edukacyjne oparte na prostej, acz jak widać bardzo skutecznej formule: uczyć przez zabawę. A właściwie przez śmiech.

ZOBACZ TEŻ: Komiks - renesans gatunku

Na każdy album składa się kilkadziesiąt jedno, maksymalnie dwuplanszowych historyjek w tłumaczeniu Jakuba Sytego, krążących wokół konkretnego tematu - np. gatunku dinozaura czy zagadnienia z dziedziny paleontologii albo biologii. Każda z nich kończy się mniej lub bardziej dowcipną pointą. Piszę to dlatego, bo w większości przypadków to sucharki, które jednak idealnie trafiają w poczucie humoru kilkulatków. Wiem, bo sprawdzałem na swoim prywatnym egzemplarzu.

d424bks

"Dinozaury w komiksie" stanowią więc idealną "ściągę" dla rodziców, którzy sami się czegoś ciekawego dowiedzą, a przy okazji są świetną okazją do oswojenia z medium. Narracja jest tu prościuteńka i zrozumiała, plansze przejrzyste, a kreskówkowe rysunki to esencja frankofońskiego komiksu dla dzieci.

Trzeci tom "Dinozaurów" nie różni się w zasadzie niczym od dwóch poprzednich, choć widać, że Plumeri i Bloz nieco wyprztykali się z najciekawszych zagadnień. Niemniej to w dalszym ciągu obowiązkowa pozycja zarówno dla samodzielnie czytających dzieciaków, jak i maluchów dopiero stawiających pierwsze kroki w świecie komiksu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d424bks
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d424bks