"Ptyś i Bill – 3. Co z niego wyrośnie?": Grunt to fantazja [RECENZJA]
W "Co z niego wyrośnie?" wielbiciele przygód Ptysia i jego spaniela Billa znajdą kolejną porcję przezabawnych historyjek, a także przekonają się, że po odejściu Jeana Roby seria ta na szczęście nic nie straciła ze swego poziomu.
Trzeba przyznać, że we wszystkich trzech zamieszczonych w tym tomie oryginalnych albumach („Co za cyrk!”, „Banda Billa” i „Co z niego wyrośnie?”) na wysokości zadania stanął zarówno odpowiedzialny za stronę graficzną komiksu Laurent Verron, jak i scenarzyści (Jean-Yves Ferri, Cric, Pierre Veys, Éric Corbeyran, Xavier Cucuel), bo rysunki są nie do odróżnienia od tych autorstwa Jeana Roby, a fabuła historyjek jest także utrzymana w klimacie, który zadecydował o sukcesiesukcesie tej serii, ale jednocześnie perypetie bohaterów wielokrotnie zaskakują czytelników.
W tomie tym możemy więc na przykład podziwiać kolejne sprytne pomysły Ptysia i jego rodziców na pokonanie oporu spaniela przed kąpielą, obserwujemy dalszy ciąg przyjaźni Billa z sympatycznym włamywaczem, a także się przekonać, że pies ten ma naprawdę wielki apetyt (czego skutki bywają kosztowne dla jego właścicieli), a w ratowaniu swoich pozakopywanych kości nikomu nie popuści.
Wiele zabawnych historyjek zawdzięczamy też pojawieniu się w okolicy cyrku, czego efektem są miedzy innymi niespodziewane wizyty różnych egzotycznych zwierząt w ogródku przy domu Ptysia.
Oczywiście nie mogło też zabraknąć wspólnych zabaw z Piotrkiem, ale równie ważna dla Ptysia okazuje się pewna czarnowłosa dziewczynka… W naszej pamięci pozostają też na dłużej liczne spotkania Ptysia i Billa z dzielnicowym łobuzem Frankiem i jego groźnym psem, z których to T-Rex i jego pan zazwyczaj wychodzą w opłakanym stanie (któżby się spodziewał, że niepozorny spaniel ma taki talent do sportów walki?). Jaki płynie z tego wszystkiego wniosek? „Co z niego wyrośnie?” to po prostu idealna pozycja dla wszystkich, którzy mają ochotę pośmiać się i dobrze się bawić.
Ocena – 9/10