Pancerne legendy – recenzja "Kriegsmaschine" i "Ta maszyna zabija faszystów"
Scream Comics wypuścił na polski rynek dwa albumy komiksowe, które powinny znaleźć się na półce miłośników historii XX w., militariów, ale także nietypowych biografii.
"Kriegsmaschine" i "Ta maszyna zabija faszystów" nie są ze sobą powiązane, aczkolwiek oba komiksy mają wspólny mianownik. To opowieści mocno zakorzenione w konfliktach XX w. (głównie druga wojna światowa)
, w których głównymi bohaterami są nie tylko ludzie, ale przede wszystkim czołgi. Brzmi jak pożywka dla fanatyków "World of Tanks" czy rodzimego serialu z Szarikiem. I nie da się ukryć, że czytelnicy o właśnie takich upodobaniach docenią najbardziej te dwa komiksy.
ZOBACZ TEŻ: Komiks - renesans gatunku
"Kriegsmaschine"
Panzerkampfwagen VI Tiger I Ausf. E, czyli popularny Tygrys zdobi okładkę komiksu, którego historia jest luźno inspirowana życiorysem Johannesa Böltera. Jeden z największych asów niemieckiej broni pancernej z czasów drugiej wojny światowej miał na swoim koncie 139 zniszczonych czołgów. W 1944 r. walcząc na froncie wschodnim doznał poważnych poparzeń. Stamtąd trafił do ośrodka szkoleniowego dla czołgistów, gdzie dzielił się swoją wiedzą i doświadczeniem, zanim znowu został posłany w bój.
"Kriegsmaschine" nie jest jednak biografią Boltera, którego w komiksie uosabia niejaki Kurt Seibel, a przede wszystkim opowieścią o nowej broni. Tygrysie, który miał siać strach w szeregach wroga. Tak też się stało, aczkolwiek Niemcy mieli z nowym czołgiem wiele problemów.
Autorzy komiksu skrupulatnie przedstawiają blaski i cienie życia niemieckich czołgistów, którzy wprowadzali Tygrysy na pola bitew. W "Kriegsmaschine" nie brakuje emocjonujących scen batalistycznych, ale także ludzkich, jednostkowych dramatów.
Zobacz także: "Wielkie bitwy morskie – Trafalgar" – recenzja komiksu
Doskonałym uzupełnieniem jest zamieszczona na końcu nota techniczna. Dane, ciekawostki historyczne i ilustracje z czasów drugiej wojny światowej, które zaciekawią nie tylko pasjonatów.
"Ta maszyna zabija faszystów"
Drugi komiks, pod którym podpisali się Jean-Pierre Pecau i Senad Mavric, przerzuca czytelnika na drugą stronę barykady w okresie drugiej wojny światowej. Aczkolwiek historia czołgu IS-2 nie ogranicza się tylko do konfliktu z lat 1939-1945.
Legenda z komiksu głosi, że radziecki konstruktor najlepszego czołgu drugiej wojny światowej wymalował na pięćsetnym egzemplarzu Iosifa Stalina 2 (IS-2) hasło: "Ta maszyna zabija faszystów". Taki sam napis umieścił wcześniej na swojej gitarze amerykański muzyk Woody Guthrie (fakt historyczny). Radziecki konstruktor na pytanie, dlaczego napisał "faszystów", a nie "Niemców", odpowiedział: "Nie wszyscy Niemcy są faszystami, a na całym świecie jest o wiele więcej faszystów niż Niemców. W ten sposób ta maszyna będzie mogła zabić ich więcej…".
Tak rozpoczyna się romantyczna (choć pełna bólu i śmierci) legenda o niepokonanym czołgu, który przetrwał wiele bitew na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Lądował w różnych zakątkach świata, walczył na kilku kontynentach, za każdym razem gotując piekło faszystom.
Tym sposobem autorzy komiksu mogli pokazać niezwykłą historię IS-2 i ludzi, którzy związali z tym czołgiem swój los. A do czytelnika należy decyzja, czy Iosif Stalin 2 z tytułowym napisem na pancerzu to główny bohater, czy raczej niemy obserwator krwawych konfliktów, które powtarzają się bez końca.