"Książęca wola – 2. Na gruzach imperium olbrzymów": Gryzoń gryzoniowi wilkiem [RECENZJA]
W "Na gruzach imperium olbrzymów" możemy się przekonać, że katastrofa w Czarnobylu spowodowała niezwykły rozwój różnych gatunków zwierząt. Co ciekawe, nie ma między nimi bariery językowej, natomiast ich interesy niekoniecznie są zgodne.
Już wcześniej byliśmy świadomi, jak niebezpieczna dla czwórki odważnych chomiczków może być wyprawa podjęta w celu odnalezienia księcia Marchewsława, a teraz już na pierwszych kadrach obserwujemy ich zacięta walkę z atakującym ich ptakiem. Gdyby nie niespodziewana pomoc udzielona przez szczury mogłoby być z nimi naprawdę marnie…
Chwilę później wraz z bohaterami trafiamy do miasta, które zostało opuszczone przez ludzi. Okazuje się, że teraz mieszkają tam szczury i myszy, które razem tworzą dość niezwykłe społeczeństwo. Dość szybko możemy się też przekonać, że nieufność chomiczków do ich wybawicieli jest w pełni uzasadniona. Tylko na pozór bowiem wszystko tutaj doskonale funkcjonuje. Myszy wprawdzie ciężko pracują, ale nawet specjalnie nie narzekają, gdyż są posłuszne nakazom Dwugłowego Boga, który codziennie do nich przemawia z wielkiego ekranu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najbardziej wyczekiwane premiery filmowe 2024 roku
Jak łatwo się domyślić, to wszystko jest jedynie sprytną sztuczką szczurów, które czerpią nieuzasadnione korzyści ze swego przywództwa. Kiedy wychodzą na jaw ich plany odnośnie chomiczków, ci ostatni oczywiście nie pozostają bezczynni. W efekcie z zapartym tchem śledzimy rozwój wydarzeń, trzymając kciuki za powodzenie planu bohaterów. Warto dodać, że na czeka na nas tutaj kilka niespodziewanych zwrotów akcji, bo na scenę wkraczają zarówno dobrze nam znane czarne charaktery, jak i zupełnie nowe postacie.
Wszystko wskazuje też na to, że wciąż istnieją szanse na odnalezienie księcia Marchewsława, wiec wyprawa będzie kontynuowana. Równie ważne z perspektywy kolejnych tomów serii jest zaś to, że sprawujący obecnie obowiązki regenta kowal stara się robić co w jego mocy, by zapewnić bezpieczeństwo Kijowowi, w którym mieszkają chomiczki.
Trzeba przyznać, że fabuła "Na gruzach imperium olbrzymów" jest naprawdę wciągająca, a pomysły autorów są zaskakujące, a zarazem dobrze przemyślane. Nic dziwnego, że z rosnącą przyjemnością zagłębiamy się coraz bardziej w średniowieczny świat gryzoni, który wyrósł na terenach opuszczonych przez ludzi.
WP Książki na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski