Książęca wola – 1. Legendy chomiczków z Kijowa - recenzja komiksu wyd. Egmont
W pierwszym tomie "Książęcej woli" poznajemy społeczność chomiczków, która pod wieloma względami może się kojarzyć z czasami Rusi Kijowskiej. Pewne elementy pojawiające się w "Legendach chomiczków z Kijowa" wyraźnie wskazują, że akcja wcale nie toczy się w zamierzchłej przeszłości, co z kolei może uczynić wyzwania stojące przed zwierzęcymi bohaterami jeszcze trudniejszymi.
Trzeba przyznać, że już początek komiksu jest niezwykle efektowny. Otóż w napięciu obserwujemy, jak trzech śmiałków udaje się do opuszczonej sali tronowej księcia Marchewsława, aby odnaleźć ukryty tam zwój ze spisaną wolą władcy, który jakiś czas wcześniej zniknął bez śladu. Chomiczki muszą bowiem stoczyć tam walkę z przerażającymi pająkami oraz wijem pokrytym trudnym do przebicia naturalnym pancerzem.
Z kolei z treści odzyskanego przez chomiczki dokumentu dowiadujemy się, że ich przodkowie mieszkali w Niebiańskim Pałacu bogini Nadziei, która ich karmiła i zabawiała. Czytelnicy nie mają wątpliwości, że była to zwyczajna dziewczynka, która w pewnym momencie musiała wyjechać z powodu tajemniczej katastrofy (czyżby tej w Czarnobylu?) i zdecydowała się wypuścić swych pupili na wolność.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co po "Barbie"? W kinach nie będzie nudy
Pamięć o dobrodziejce chomiczków nie zaginęła dzięki zachowanej fotografii wiszącej w sali zgromadzeń, a należąca do Nadziei książka o Rusi Kijowskiej stała się dla nich źródłem wiedzy o świecie olbrzymów. Można podejrzewać, że również stamtąd zwierzęta zaczerpnęły wzorce do organizacji swego społeczeństwa. Z lektury zwoju wraz z bohaterami dowiadujemy się, że książę Marchewsław wyruszył na poszukiwania ich bogini, gdyż liczył, że pomoże im teraz, gdy ciąg nieprzyjaznych zdarzeń zdziesiątkował liczebność jego poddanych.
Co ciekawe, tylko część chomiczków chce respektować wolę księcia, który pragnął, aby w razie jego przedłużającej się nieobecności wybrano nowego władcę. Mający chrapkę na to stanowisko regent Chomikowycz przekona się, że nie może liczyć na takie poparcie, jakiego się spodziewał. Inną sprawą jest, że znalezienie lepszego kandydata wcale nie musi być prostą sprawą…
Dla czytelników najważniejsze jest jednak to, że kilka chomiczków wyrusza na wyprawę w poszukiwaniu zaginionego księcia. Gwarantuje to bowiem kolejne przygody, a także daje szansę na odkrycie prawdy o tym, co wydarzyło się w świecie ludzi.
Warto podkreślić, że twórcy "Książęcej woli" w ciekawy sposób połączyli przygodową fabułę (która pozwala nam emocjonować się perypetiami zwierzęcych bohaterów) ze sporą dawką informacji historycznych (przedstawionych na końcowych planszach relacjonujących treść książki Nadziei). Co ważne, od strony graficznej komiks też prezentuje się znakomicie i w efekcie może być to atrakcyjna lektura nie tylko dla najmłodszych czytelników.
Gośćmi najnowszego odcinka "Clickbaitu" są Kamila Urzędowska (pięknie malowana Jagna z "Chłopów") oraz Jan Kidawa-Błoński (reżyser sequela kultowej "Różyczki"). Na tapet wzięliśmy też: "Kosa", "Horror Story", "Imago", "Freestyle", "Święto ognia" i "Tyle co nic", czyli najciekawsze filmy 48. festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.