"Gwiezdny zamek 4 – Francuz na Marsie": W hołdzie dawnym mistrzom [RECENZJA]
W kolejnych tomach "Gwiezdnego zamku" bohaterowie coraz śmielej przemierzają kosmiczną przestrzeń. Jednak choć akcja "Francuza na Marsie" rozgrywa się w głównej mierze na Czerwonej Planecie, to stawką jest wciąż zdobycie władzy nad całą Ziemią.
Zarówno dla Prusaków, jak i Serafina oraz jego przyjaciół jasne jest, że to właśnie na Marsie kryje się rozwiązanie tajemnicy eterytu. Szybko jednak możemy się przekonać, że planeta ta skrywa znacznie więcej sekretów. Cóż z tego bowiem, że jako pierwsza dotarła tam pruska ekspedycja, skoro najwyraźniej niemal wszyscy jej członkowie przypłacili to życiem? Z zaciekawieniem obserwujemy więc, czy syn profesora Dulaca i jego towarzysze podzielą ich los, czy też może uda im się trafić na trop niedobitków pierwszej ekspedycji.
Napięcie zaś jeszcze rośnie, kiedy po starciu z Guddenem Serafin odzyskuje przytomność pozostawiony sam jak palec na powierzchni Marsa. I właśnie wtedy fabuła wkracza na zupełnie nowe tory – chłopiec nawiązuje kontakt z przedstawicielką obcej cywilizacji! Trzeba też przyznać, że w miarę rozwoju wydarzeń cała sytuacja robi się jeszcze bardziej skomplikowana, a Alex Alice kreśli naprawdę ciekawy obraz marsjańskiego społeczeństwa, funkcjonującego na zupełnie innych zasadach niż Ziemianie.
Nie da się jednak ukryć, że przedstawiając perypetie bohaterów wśród Marsjan oraz problemy tamtejszej cywilizacji, autor w istocie oddala się od dotychczasowego głównego wątku i czytelnicy nie przybliżają się zbytnio do odnalezienia odpowiedzi na pytania nurtujące ich po lekturze poprzednich tomów. I tylko częściowo rekompensują to zachwycające rysunki, na których możemy podziwiać piękno fantastycznego Marsa, wszak tak odległego tutaj od jego rzeczywistego wyglądu. „Gwiezdny zamek” staje się bowiem coraz bardziej opowieścią nie tylko w duchu Juliusza Verne’a, ale również Gustawa Le Rouge („Więzień na Marsie”) i Edgara Rice Burroughsa („Księżniczka Marsa”). Tylko pytanie brzmi, czy Alex Alice ma wizję, dokąd ma zmierzać cała ta fabuła… Ale o tym przekonamy się dopiero w kolejnym tomie serii.
Ocena – 7/10