"DC Pojedynek Superbohaterów" i "Wieczne zło": super karcianki nie tylko dla fanów
Kiedy z ilustracji na pudełku i kartach do gry spogląda Batman, Superman, Joker i inne ikony DC Comics, wiadomo, kto jest głównym odbiorcą. Ale "DC Pojedynek Superbohaterów" i nowo wydane "Wieczne zło" mają w sobie to coś, co przyciągnie do zabawy nawet największych komiksowych laików.
"DC Pojedynek Superbohaterów" i "Wieczne zło" to gry karciane wydane przez Egmont. Pierwsza pozycja jest już od jakiegoś czasu na polskim rynku, doczekała się dwóch dodatków i zdobyła wielu fanów. "Wieczne zło" to nowość, która jest przede wszystkim samodzielną podstawką, ale sprawdza się też jako rozszerzenie do "DC Pojedynek Superbohaterów". Krótko mówiąc, w obie gry można grać niezależnie lub połączyć w jeden wielki pojedynek herosów i superłotrów.
Obie gry reprezentują popularny gatunek karcianek zwany deckbuildingiem. Każdy gracz otrzymuje kartę superbohatera (Flash, Batman, Superman, Wonder Woman itd.) i 10 takich samych kart podstawowych, z których następnie losuje na rękę 5. Większość kart posiada określony poziom Mocy, która pozwala kupować coraz mocniejsze karty ze stale zmieniającego się rynku na stole. Celem gry jest pokonywanie (kupowanie) Superłotrów i kupowanie kart z Punktami Zwycięstwa. Wygrywa bowiem nie ten, który kończy grę z większą ilością zdobytych kart, ale z większą sumą PZ.
Tak pokrótce przedstawiają się reguły gry "DC Pojedynek Superbohaterów". Według informacji na pudełku gra jest dedykowana osobom od 14. roku życia, co uważam za dużą przesadę. Zasady są bowiem na tyle przejrzyste i łatwe do opanowania, że można wciągnąć do zabawy dużo młodsze dzieci (testowałem na 8-latku). Wystarczy zapamiętać kilka prostych reguł i czytać opisy na kartach.
"Wieczne zło" oprócz nowego zestawu kart i zmiany stron konfliktu (teraz gramy superłotrami), posiada kilka cech, których nie znajdziemy w "DC Pojedynek Superbohaterów". Fizyczną nowością są znaczniki Punktów Zwycięstwa, na których opiera się nowy mechanizm. "Wieczne zło" jest niemal pod każdym względem lepszą, bardziej dopracowaną wersją pierwszej gry. W talii pojawiło się więcej kart pozwalających niszczyć i atakować, czego mocno brakowało w "Pojedynku…". Generalnie czuć, że twórcy wzięli sobie do serca uwagi graczy i nie chcieli robić gry, która będzie się tylko różniła grafikami i pudełkiem. W "Wiecznym złu" nie ma żadnych rewolucyjnych zmian, ale takich chyba nikt nie oczekiwał. To nadal prosta w przyswojeniu, ale oferująca masę zabawy i sporo możliwości karcianka nie tylko dla fanów komiksów DC.
Wraz z "Wiecznym złem" na polskim rynku pojawił się także niewielki dodatek pt. "Łotrzy". W pudełku znajdziemy 6 karty Superłotrów (duże karty postaci), 8 Superbohaterów, 23 karty talii głównej i instrukcję. Niewiele, ale nowe karty wprowadzają też ciekawy mechanizm zwany Współdziałaniem. "Łotrów" można połączyć z "Wiecznym złem" lub "Pojedynkiem Superbohaterów", choć w tym drugim wariancie trzeba posiadać także żetony z "Wiecznego zła". Jest to więc dodatek przede wszystkim dla posiadaczy nowej gry.