Czarnek wyśmiał Tuska na antenie. Będzie pozew za słowa o podręczniku do HiT
Historia i Teraźniejszość, nowy przedmiot szkolny zapowiedziany przez ministra Czarnka, budzi skrajne emocje. Głównie przez podręcznik, który był publicznie zachwalany nie tylko przez ministra edukacji, ale także przez o. Tadeusza Rydzyka. Opozycja z kolei bije na alarm i punktuje skandaliczne treści, których rzekomo ma się wkrótce uczyć polska młodzież. Przemysław Czarnek broni podręcznika i zapowiada kroki prawne po słowach Donalda Tuska.
16 sierpnia gościem TVP Info był Przemysław Czarnek, który w ostrych słowach odniósł się do wypowiedzi Donalda Tuska i innych polityków opozycji nt. podręcznika do Historii i Teraźniejszości (HiT). Nowego przedmiotu, który ma obowiązywać w szkołach średnich od września.
- Ja mówię, że to, co robi Donald Tusk i posłanka Nowacka, jest łajdactwem do kwadratu - powiedział minister edukacji, zarzucając szefowi PO, że to on, a nie autor podręcznika "szczuje na ludzi".
Minister przyznał, że podręcznika prof. Wojciecha Roszkowskiego pt. "Historia i Teraźniejszość. Podręcznik dla liceów i techników" nie czytał w całości, bo "od tego są eksperci", którzy "opiniowali go przez 1,5 miesiąca". Ale sam nie znalazł tam treści, które powinny wywołać skandal w kontekście in vitro.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazdy Jacka Kurskiego. Wylansował kilka nazwisk
- W tych podręcznikach nie ma szczucia na ludzi. Natomiast Donald Tusk wykorzystał w sposób nikczemny i podły, w sposób przedmiotowy i instrumentalny dzieci poczęte in vitro, sugerując, że coś jest na ich temat w tym podręczniku - mówił Czarnek.
- Donald Tusk będzie pozwany do sądu - skierowałem już do Prokuratury Generalnej Skarbu Państwa - wyznał Czarnek. - Na 100 proc. będzie w sądzie Donald Tusk, bo powiedział, że to ja napisałem ten fragment - zaśmiał się minister.
Ministrowi chodziło o tę wypowiedź Donalda Tuska:
– Czarnek wymyślił taki podręcznik, który ma uczyć nasze dzieci historii i teraźniejszości. Tam jest wiele różnych bardzo dziwnych, czasami strasznych tez. Ja dzisiaj odkryłem taki maluteńki rozdział o dzieciach in vitro. W tym podręczniku Czarnek i jego współpracownicy zamieścili takie słowa, że dzieci z in vitro, to jest hodowla ludzi, kto będzie kochał takie dzieci - mówił szef PO.
Czarnek w TVP Info tłumaczył, że w rzeczywistości fragment ten dotyczył "hodowli dzieci w Chinach", o których kilka miesięcy temu pisała "Rzeczpospolita": "Naukowcy z Chin stworzyli system robotów AI, który ma dbać o ludzkie embriony, ale – co ciekawe – nie w ciele matki. Te mają rosnąć, czy raczej być 'hodowane', w sztucznych łonach".
I to właśnie do tamtego zjawiska prof. Roszkowski miał odnieść pytanie o to, kto będzie kochał takie dzieci.
Minister edukacji przy okazji zaznaczył, że podręcznik Roszkowskiego z wyd. Biały Kruk był pierwszym, który został zgłoszony do zaopiniowania, ale nie jedynym. Alternatywne podręczniki przygotowały także Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne (WSiP) oraz Oświatowiec. Pierwsza pozycja dostała już dwie pozytywne recenzje, a opiniowanie drugiego podręcznika trwa.