Potępienie prof. Roszkowskiego? Nie tym razem. Ale niesmak pozostał

- Można cytować samego siebie. Ale trzeba zaznaczyć, że to cytat - tak osoby zajmujące się kwestią plagiatów oceniają fakt, że w swoim podręczniku prof. Roszkowski umieścił fragmenty własnych wcześniejszych tekstów.

Wokół podręcznika Wojciecha Roszkowskiego trwa gorąca dyskusjaWokół podręcznika Wojciecha Roszkowskiego trwa gorąca dyskusja
Źródło zdjęć: © East News | MICHAL WOZNIAK
Przemek Gulda

Sprawa podręcznika do nowego przedmiotu szkolnego, HiT, czyli Historia i Teraźniejszość, którego autorem jest historyk prof. Wojciech Roszkowski, to rzeczywiście prawdziwy hit. Jest o nim głośno od dawna i to na różnych forach.

Pozew za dzieci z in vitro, "beka" na forach muzycznych

Zaczęło się od skandalu wokół pojawiających się w książce sformułowań na temat dzieci z in vitro. Prof. Roszkowski pisze m.in. o "laboratoriach" i "hodowli", zadaje pytanie: "kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci?". Najpierw było oburzenie, a potem przyszedł czas na kroki prawne - przygotowywany jest właśnie pozew wobec autora. Rodzice dzieci z in vitro chcą oskarżyć historyka o "stygmatyzowanie" ich potomstwa.

Potem zagotowało się na forach fanów i fanek muzyki. Poszło o fragmenty, w których historyk, zupełnie bez znajomości rzeczy i kontekstu, opisuje np. muzykę metalową. Nazwę gatunku thrash metal tłumaczy jako "śmieciowy", a death metal - "śmiercionośny", w nazwach zespołów pojawiają się błędy, a cały akapit jest napisany w sposób wyraźnie pokazujący krytyczny stosunek autora do opisywanego zagadnienia. Śmiech w środowisku muzycznym, który niesie się od momentu upublicznienia tych fragmentów, jest równie głośny, jak "śmiercionośny" metal.

Zobacz wideo: Smoleńsk w podręcznikach? Tomasz Siemoniak dosadnie o propozycji Przemysława Czarnka

Cytując samego siebie

Teraz doszedł kolejny problem - autoplagiat. Okazało się bowiem, że w książce "Historia i Teraźniejszość. Podręcznik dla liceów i techników" znalazły się fragmenty, które wcześniej można było przeczytać w publicystycznych książkach Roszkowskiego na temat upadku cywilizacji zachodniej. Pilni i drobiazgowi komentatorzy internetowi odkrywają kolejne zdania i całe akapity, które zostały opublikowane już wcześniej.

I tak np. komentarz dotyczący dzieci z in vitro znalazł się w książce Roszkowskiego "Bunt barbarzyńców. 105 pytań o przyszłość naszej cywilizacji". Na jednej ze stron podręcznika, dokładnie: 45., jest w zasadzie tylko jedno oryginalne zdanie, cała reszta, długie akapity, zostały "przepisane" z poprzednich dzieł autora. Tu z kolei chodzi głównie o "Roztrzaskane lustro. Upadek cywilizacji zachodniej".

Można, ale warto podać przypis

Na poziomie internetowych komentarzy zrobiło się gorąco, a fala potępienia prof. Roszkowskiego wzmaga się z każdym kolejnym wpisem. Ale osoby, które zajmują się zawodowo kwestiami etyki naukowej, mocno studzą to wzmożenie.

- Zacznijmy od podstawowej kwestii - mówi prof. Marek Wroński, "pogromca plagiatów", naukowiec z Akademii Kaliskiej i dziennikarz pisma "Forum Akademickie", który specjalizuje się w poszukiwaniu plagiatów i innych nieuczciwych praktyk w polskiej nauce - autoplagiat to nie plagiat. Autorzy i autorki mają pełne prawo przytaczać w swoich publikacjach fragmenty własnych wcześniejszych tekstów. W pracach naukowych powinni oczywiście opatrzeć takie fragmenty stosownym oznaczeniem jako cytat i przypisami odsyłającymi do swoich wcześniejszych tekstów.

- W przypadku podręczników, zwłaszcza do szkół średnich, te wymogi nie muszą być tak ściśle przestrzegane. To jest zupełnie inna sytuacja niż ta, w której autor przepisuje teksty innych autorów i podaje je jako swoje. Co ciekawe - sprawy autoplagiatów w ostatnim czasie mocno się nagłaśnia, co sprawia, że o plagiatach, czyli czymś znacznie bardziej nagannym, mówi się mniej. Jeśli chodzi o sprawę podręcznika prof. Roszkowskiego nie mam wątpliwości - takie praktyki z pewnością nie zasługują na ostre potępienie - tłumaczy ekspert.

Kontrowersje wokół podręcznika do HIT rosną
Kontrowersje wokół podręcznika do HIT rosną © East News | Piotr Molecki

Podobnego zdania jest dr Aleksandra Auleytner, specjalistka w dziedzinie prawa autorskiego, partner w Kancelarii DZP, która ocenia tę sytuację od strony obowiązujących dziś w Polsce przepisów.

- Można cytować samego siebie, jeśli spełni się wymogi dotyczące prawa cytatu - tłumaczy - czyli umieści się zapożyczony fragment w cudzysłowie i poda przypis odsyłający do oryginalnej publikacji. Widzę tu natomiast inny problem: czy nie doszło do naruszenia umowy pomiędzy autorem a wydawcami jego poprzednich publikacji i czy nie zostały zagrożone ich autorskie prawa majątkowe. Autorzy często przenoszą na wydawcę autorskie prawa majątkowe lub udzielają licencji wyłącznej. W takim przypadku użycie fragmentów tekstów, opublikowanych przez inne wydawnictwo, wymagałoby jego zgody. Choć trzeba tu zrobić zastrzeżenie, że aby to z pewnością stwierdzić, należałoby znać dokładną treść umów między prof. Roszkowskim a wydawcami jego poprzednich książek.

Jednym słowem - Roszkowski miał pełne prawo cytować samego siebie, powinien oznaczyć cytaty, choć praktyka akademicka wskazuje, że nie musiał. Wszystko jest więc w zasadzie w porządku, ale - rzec można - pewien niesmak jednak pozostał. Zostało też pytanie, co jeszcze przyniesie dalsza dokładna lektura jego podręcznika.

Wybrane dla Ciebie

Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]