Aż dwa lata więzienia grożą egipskiemu rysownikowi komiksowemu i jego wydawcy. Według oskarżających ich ekstremistów, wydany w ubiegłym roku komiks _Metro_ narusza „społeczne zasady przyzwoitości”.
Metro opowiada o młodym Egipcjaninie, Shihabie, który pomimo dobrej pracy popada w długi i napada na bank. Pieniądze z przestępstwa ukrywa w tunelu metra, sam zaś poznaje młodą idealistyczną dziennikarkę Dinę, z którą połączy go romans.
W komiksie poza kryminalną intrygą znalazł się wątek romansowy, delikatna scena erotyczna, trochę przekleństw, przemocy i przemyśleń na tematy polityczne. Autorem jest Magdy El Shafee, jego wydawcą zaś Mohammed El-Sharqawy. Obaj oskarżeni zostali z artykułu 178 egipskiego prawa, który wykorzystywany jest zazwyczaj do walki z pornografią. Chociaż proces ruszył dopiero niedawna, to sprawa nie jest nowa. Komiks wydany został ponad rok temu, a jego nakład zarekwirowano już w kwietniu poprzedniego roku. Co ciekawe w chwili nalotu policji na wydawnictwo, jego właściciel siedział już w areszcie, za uczestnictwo w demonstracji opozycji.
Za oskarżeniami stoi kontrowersyjny egipski prawnik Salih al Dirbaszi, który, jak twierdzi Shafee, wykorzystuje takie sprawy do reklamowania swoich usług. Dirbaszi był jednym z oskarżających w głośnym procesie z 2006 roku, w którym skazano redaktora gazety „Ad Dustur” za rzekome pomówienia wobec prezydenta Mubaraka.
Ahmed Ragheb, prawnik pomagający oskarżonym, twierdzi, że oskarżenie jest absurdalne i niezgodne z egipską konstytucją, która gwarantuje artystom wolność wypowiedzi. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że obrona zamierza powołać na świadka egipskiego ministra kultury, Farouka Hosnyego, który jest nie tylko ministrem, ale także artystą-malarzem i kandydatem Egiptu na stanowisko dyrektora generalnego UNESCO.
W specjalnie wydanym oświadczeniu skupieni w organizacji ANHRI egipscy obrońcy praw człowieka piszą: „To niedorzeczne, że rząd Egiptu nominuje na takie stanowisko osobę, która nie potrafi bronić intelektualistów i artystów we własnym kraju”.
Sam El-Sharqawy podejrzewa, że zaciekłość ataku związana jest ze środkiem wyrazu, jaki przyjął artysta.
- Oni nie chcą, żeby to dotarło do ludzi. Bo komiks dociera do ludzkich serc i uczuć o wiele szybciej niż inne formy sztuki – powiedział gazecie „The Daily News Egypt”.
Kilka stron komiksu przetłumaczonych na język angielski można znaleźć na stronach magazynu internetowego Words Without Borders .