Trwa ładowanie...
recenzja
Marcin Mroziuk
23 lipca 2018, 09:31

"Trzy duchy Tesli. Sztokawska tajemnica": Sekrety kontrowersyjnego geniusza [RECENZJA]

Postać Nikoli Tesli, pochodzącego z Serbii słynnego wynalazcy, który przez wiele lat rywalizował z Thomasem Edisonem, rozgrzewa od wielu lat wyobraźnię wyznawców rozmaitych teorii spiskowych.

"Trzy duchy Tesli. Sztokawska tajemnica": Sekrety kontrowersyjnego geniusza [RECENZJA]Źródło: Materiały prasowe
d113obt
d113obt

Wszystko za sprawą pogłosek o tym, że pod koniec życia pracował on nad tak epokowymi wynalazkami jak bezprzewodowa transmisja energii czy nowy rodzaj potężnej broni, a po jego śmierci zapiski na ten temat podobno zostały skonfiskowane i utajnione przez amerykańskie władze. Twórcy „Trzech duchów Tesli” poszli zaś jeszcze o krok dalej i wykorzystali postać tytułowego bohatera do stworzenia fantastycznej opowieści, która wprawdzie niewiele ma wspólnego z rzeczywistymi wydarzeniami, ale za to potrafi dostarczyć czytelnikom mnóstwa emocji.

Pierwsza część cyklu rozgrywa się w 1942 roku w Nowym Jorku. W „Sztokawskiej tajemnicy” poznajemy młodego Travisa Cooleya, który wraz z matką wprowadził się do ponurej kamienicy na Manhattanie. Ojciec chłopca niedawno zginął na wojnie, dlatego pani Cooley musiała podjąć pracę w fabryce. W efekcie Travis dużo czasu spędza bez opieki jakiegokolwiek dorosłego, a uwagę chłopca przyciąga dziwnie zachowujący się starzec, który mieszka w sąsiednim mieszkaniu. Czytelnicy zaś bez trudu się domyślą, kim w istocie jest będący postrachem dla miejscowych dzieciaków Kaolin Slate. Dla Travisa ta znajomość stanie się z jednej strony do rozwinięcia jego zainteresowań naukowych, z drugiej początkiem naprawdę niezwykłych i niebezpiecznych przygód.

W pierwszej części „Trzech duchów Tesli” jesteśmy świadkami także innych tajemniczych zdarzeń. W nurtach East River niejednokrotnie zaobserwowano dziwne światła, a kilku bezdomnych koczujących nad brzegami rzekirzeki zginęło w niewyjaśnionych okolicznościach. Z kolei dziennikarz z „The Daily Workera” – Billing za wszelką cenę próbuje odkryć, co się za tym kryje, ponieważ uważa, że władzom wcale nie zależy na szybkim zakończeniu tego śledztwa. A jakby komplikacji była za mało, to prowadzącemu dochodzenie w tej sprawie agentowi FBI Kelly najwyraźniej wpadła w oko matka Travisa.

Nie można też zapominać o toczącej się wojnie, gdyż w tym samym czasie Japończycy prowadzą prace nad nową potężną bronią, która ma im zapewnić ostateczne zwycięstwo. Czy w takiej sytuacji Nikola Tesla ma rację nie chcąc, aby jego wynalazki zostały wykorzystane przez amerykańską armię? Odpowiedź na to pytanie czytelnicy znajdą dopiero w kolejnych tomach, na które bez wątpienia będą z niecierpliwością oczekiwać, licząc na to, że twórcom uda się umiejętnie połączyć wszystkie rozpoczęte wątki.

Ocena: 7/10

d113obt
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d113obt

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj