- Węgrzy są o wiele bardziej pozytywistami niż Polacy, dobrze wychodzi im bierny opór. Dlatego trudniej ich zmusić do rewolucyjnych wystąpień, ale jeśli już robią rewolucję, to znaczy, że po prostu nie mogli inaczej, i dlatego rok 1956 jest tak ważny w naszej historii - mówi pisarz György Spiró.