Świat Akwilonu. Krasnoludy i Elfy - Przeznaczenie niejedno ma imię [RECENZJA]
Miłośnicy fantasy mogą tylko zacierać ręce z radości, gdyż Egmont zaczął właśnie wydawać komiksy rozgrywające się w pełnym magii uniwersum, które wymyślili dwaj francuscy scenarzyści Jean-Luc Istin i Nicolas Jarry. Wszystkie cykle ze świata Akwilonu liczą łącznie ponad dziewięćdziesiąt albumów, a dwa pierwsze z nich – "Redwin z Bractwa Kuźni" i "Kryształ Niebieskich Elfów" – z pewnością zachęcają do sięgnięcia po kolejne część i serie.
Na początek możemy się zapoznać z albumami z serii "Krasnoludy" i "Elfy", ale możemy się spodziewać, że niedługo dołączą do nich również "Orki i gobliny", "Magowie", "Wojny Arranii" oraz "Ziemie Ogona". Warto dodać, że wprawdzie współpracujący ze sobą scenarzyści dbają o spójność całego uniwersum, ale powierzenie poszczególnych podserii różnym rysownikom powoduje, że wizerunki przedstawicieli różnych ras zyskują dodatkowe indywidualne piętno.
Na uwagę zasługuje również to, że w przypadku "Kryształu Niebieskich Elfów" i "Redwina z Bractwa Kuźni" wyraźnie odmienne jest podejście do konstruowania fabuły. W pierwszym z tych albumów otrzymujemy pełną rozmachu opowieść o konflikcie międzyrasowym, a akcja toczy się w różnych krainach Akwilonu. Z kolei drugi koncentruje się na postaci tytułowego bohatera i przedstawia jego drogę na szczyt sławy oraz zmiany, jakie zachodzą w jego charakterze i postawie życiowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Premiery kinowe 2023. Na te filmy czekamy!
W "Krysztale Niebieskich Elfów" zarzewiem sporu jest śmierć wszystkich mieszkańców Ennlyi, o których zabicie niebieskie elfy podejrzewają Yrlańczyków. Dochodzenie w tej sprawie podejmują Lanawyna i Turin, a w miarę rozwoju wydarzeń okazuje się, że elfka i człowiek tworzą nie tylko zgodny, ale również skuteczny duet. W międzyczasie obserwujemy z zainteresowaniem poczynania młodej Vaalanny, która ma przejść zagrażającą życiu próbę w celu przejęcia kontroli nad tytułowym artefaktem. Jak łatwo się domyślić, w pewnym momencie oba wątki się połączą, a przy okazji przekonamy się, że pozory bywają bardzo mylące.
Co ważne, twórcy przygotowali dla nas całkiem sporo niespodziewanych zwrotów akcji i nie brakuje w tym albumie także naprawdę widowiskowych kadrów – zarówno jeśli chodzi o zbiorowe sceny walki, jak i starcia z niezwykłymi stworzeniami. Wrażenie natomiast nieco psuje zbyt duża ilość ramek z rozmaitymi wyjaśnieniami, które momentami trochę słabo współgrają z rysunkami.
Zdecydowanie bardziej udanym albumem jest "Redwin z Bractwa Kuźni", w którym otrzymujemy w pełni spójną historię o krasnoludzie pragnącym zostać pierwszym, który połączy stanowiska pana run i pana wojny. Co istotne, motywacją dla głównego bohatera jest przede wszystkim chęć zmazania hańby, jaką według niego ich ród okrywał ojciec, który nie chciał nigdy wykuwać broni. Młodzieńcowi pomocną dłoń wprawdzie podaje wuj, ale Redwin przekona się, że na świecie nie ma nic za darmo, a jego marzenia niekoniecznie są warte ceny, jaką trzeba zapłacić za ich spełnienie.
Paradoksalnie ta pełna przemocy opowieść (obserwujemy bowiem wiele brutalnych krasnoludzkich pojedynków) ostatecznie okazuje się historią o potędze ojcowskiej miłości! Właśnie dlatego ten komiks to przykład pierwszorzędnej roboty i można mieć nadzieję, że w świecie Akwilonu znajdziemy więcej takich perełek.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" masakrujemy "Warszawiankę" z Szycem, chwalimy "Sortownię" z Chyrą, głowimy się nad "Flashem" z Michaelem Keatonem i filmami Wesa Andersona, z "Asteroid City" na czele. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.