Trwa ładowanie...

"Przybora na 102". Umer i Mumio w szalonym spektaklu

Jeremi Przybora, postać legendarna dla polskiej sceny komediowej, doczekał się poświęconego mu spektaklu. Ale nie jest to biografia. To inspirowane jego piosenkami, po części improwizowane przedstawienie, które porywa lekkością i bezpretensjonalnością.

"Przybora na 102". Umer i Mumio w szalonym spektakluŹródło: Materiały prasowe, fot: Franek Przeradzki
dyq5f03
dyq5f03

Na pomysł oddania hołdu Przyborze wpadła grupa Mumio, słynąca z absurdalnego humoru. Ale na scenie towarzyszy im też Magda Umer, która wciela się w rolę ciotki Mizerii – postaci wyjętej z tekstów Jeremiego Przybory.

"Jeremi Przybora kończy w zaświatach 102 lata" – słyszymy na początku spektaklu zdanie wypowiedziane w radiu. Radia słucha ciotka Mizeria. Ale czynność tę ktoś jej przerywa. Ktoś, kto przyszedł się zwierzyć. Bo, jak pisał Przybora, "Zwierzanie się potrzebne jest niektórym z nas, jak zmiana ubrania". A tak się składa, że ciotka Mizeria "rewelacyjnie odbiera zwierzenia".

Zobacz także: Ostaszewska broni "Kabaretu Warszawskiego": "To nie jest czysta prowokacja"

Cały spektakl opiera się na tym prostym pomyśle – ktoś do ciotki Mizerii przychodzi i opowiada o problemach sercowych. Komplikacja jednak tkwi w formie. Spektakl utkany jest z fragmentów tekstów Przybory, jego piosenek oraz z improwizowanych scen. Mumio tak sprawnie łączy te elementy, że z pozornego chaosu wyłania się zgrabnie opowiedziana, rozgałęziająca się i na powrót łącząca historia kilku kochliwych, co jakiś czas złamanych serc.

Materiały prasowe
Źródło: Materiały prasowe, fot: Dorota Awiorko

fot. Dorota Awiorko

dyq5f03

Fantastyczny Jacek Borusiński z niezwykłym wyczuciem zapędza publiczność w coraz bardziej absurdalne zakamarki swojej wyobraźni, która – gdy tylko pozwala sobie na improwizację – zaskakuje wszystkich, łącznie z występującymi. Ale jeszcze ciekawiej robi się, gdy na scenie dołączają do niego Jadwiga i Dariusz Basińscy. Cała trójka daje popis komediowego aktorstwa. Są ze sobą tak zgrani, że czasem trudno stwierdzić, w których momentach improwizują. W kontrze do ich absurdalnej gry siedzi Magda Umer ze swoją stonowaną, spokojną ciotką Mizerią. Ale czasem robi się tak zabawnie, że nawet ona wybucha śmiechem.

"Przybora na 102" to lekka, sentymentalna i przezabawna podróż, którą docenią wszyscy miłośnicy Kabaretu Starszych Panów. Ale nie tylko oni. Dobrze bawić będą się też fani teatru improwizowanego lub po prostu ci, którzy cenią humor okraszony szczyptą absurdu.

dyq5f03
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dyq5f03

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj