Legendy, maski, osobowości
Nowa powieść Roberta Littella nie powinna rozczarować jego zwolenników. Mimo że zasadniczo zmienia perspektywę. Poprzednia, W gąszczu luster, była freskiem z epoki zimnej wojny. Szerszym spojrzeniem na działania wywiadów w tamtym okresie. Tu autor koncentruje się na losach jednostki, byłego agenta CIA Martina Oduma, człowieka, który doskonale wcielał się w kolejne, spreparowane do konkretnych celów, postacie. Wcielał się tak bardzo i tak dobrze, że nagle sam już nie wie kim jest naprawdę. "To nie jest kwestia rozdwojenia jaźni. To kwestia stwarzania zupełnie odrębnych osobowości." Ile można mieć osobowości?! Wszyscy słyszeli o rozdwojeniu jaźni. A może rozsiedmienie albo inne zwielokrotnienie? Czy taka świadoma zmiana "osobowości" jest możliwa? Jaką cenę płaci się za manipulowanie swoim "ja". Odum leży na kozetce u pani psychoanalityk. Dla niej - bardzo ciekawy przypadek. Dla niego - własne życie. Pogubił się. Nie wie kim jest naprawdę. Wyczerpanie, kryzys tożsamości, początek choroby psychicznej?
"Jedna z legend musi być prawdziwa. Pytanie która."
Powieść jest świetnie napisana choć może rozczarować zwolenników szybkiej akcji. Zdecydowanie króluje tu klimat "czarnego kryminału". Chandlerowski humor, kojarzący się z Marlowem. Ironiczny stosunek do życia i otaczającego świata. Przytłaczające doświadczenie i wiedza, która ciąży. Życie, przeszłe i aktualne, które nie dają radości, poczucie spełnienia. Brak spokojnych snów. W swojej aktualnej postaci Odum jest prywatnym detektywem. Tropi pochodzącego z Rosji gangstera, który znikł z Izraela, pozostawiając żonę i opróżniając pewne konta bankowe. Komuś jednak zależy na tym, żeby te poszukiwania się nie udały. I nie przebiera w środkach dążąc do tego celu. We wspomnieniach widzimy Oduma przystrojonego w inne "legendy". Jako niepraktykującego katolika, Irlandczyka Dante Pippena, specjalistę od materiałów wybuchowych. Instruktora arabskich terrorystów z Hezbollahu. To znowu jako Lincolna Dittmanna, eksperta od wojny secesyjnej. Cierpliwego, towarzyskiego intelektualistę. Postacie odgrywane są przez Oduma
perfekcyjnie. Zmienia nawyki, chód, zachowania, przyzwyczajenia, zainteresowania. Zmienia "skórę". Tylko czy może po latach "przebieranek" wrócić do normalnego życia?!
Littell z dużą swobodą porusza się w temacie. Unika prostych, oklepanych chwytów. Akcję rozwija bez pośpiechu, stopniowo naświetlając różne aspekty. Nie stara się opisywać postaci na jednej stronie. Nie wyjaśnia wszystkiego dobitnie w każdym dialogu. Tworzy specyficzną atmosferę. Można ją polubić lub nie. Dla mnie ta lektura jest przyjemną odskocznią po wielu radośnie-naiwnych książkach sensacyjnych. Książką z charakterem.