Trwa ładowanie...

"Kaczogród. Moja snów dolina i inne historie z lat 1953–1954": Bogacz w opałach [RECENZJA]

Dla wielbicieli przygód kaczych bohaterów Disneya "Kaczogród. Moja snów dolina i inne historie z lat 1953–1954" to oczywiście lektura obowiązkowa. I znakomita okazja do docenienia talentu i pomysłowości Carla Barksa, będącego "założycielem" tytułowego miasta.

"Kaczogród. Moja snów dolina i inne historie z lat 1953–1954": Bogacz w opałach [RECENZJA]Źródło: Materiały prasowe
d1octcf
d1octcf

Niewątpliwą zaletą tego tomu jest zgromadzenie w nim wielu – zarówno dłuższych, jak i jednostronicowych – historyjek o bardzo zróżnicowanych fabułach. Przy czym wspólną cechą tych opowieści jest to, że zawsze potrafią rozśmieszyć nas do łez.

Zdecydowanie najciekawsza jest zaś tytułowa „Moja snów dolina”, gdzie jesteśmy świadkami załamania nerwowego Sknerusa McKwacza. Aby odzyskać spokój, postanawia on udać się do położonej w Himalajach legendarnej doliny Trala-La, gdzie nie ma ani złota, ani klejnotów, ani żadnych innych bogactw. Będziemy mogli się przekonać, że chociaż po pokonaniu licznych przeszkód Sknerusowi uda się dotrzeć na miejsce, to później nie wszystko będzie przebiegać zgodnie z jego oczekiwaniami. Czytelnicy zaś mogą tutaj liczyć nie tylko na zaskakujące zwroty akcji, ale również podziwiać dość niecodzienne w komiksach z tego uniwersum krajobrazy oraz intrygująco wyglądających mieszkańców doliny Trala-la.

Jeśli zaś chodzi o zadziwiające postacie i miejsca, to prawdziwym szokiem dla bohaterów jest spotkanie z wodnymi ludźmi przedstawione w „Tajemnicy Atlantydy”. Z kolei czytelnicy z rozbawieniem i zaciekawieniem obserwują niezwykłe przygody Sknerusa i jego towarzyszy, które zostały wywołane kolejnym „genialnym” planem McKwacza na pomnożenie swej fortuny.

Materiały prasowe
Źródło: Materiały prasowe

Oczywiście nie mogło też zabraknąć tutaj historyjek z udziałem Braci Be. W „Wymianie pieniędzy” i „Na wyspie Menehune” będziemy świadkami, jak o mały włos nie przechytrzą Sknerusa, który próbował znaleźć nowe bezpieczne kryjówki dla swoich pieniędzy. Okazuje się bowiem, że mimo całej pomysłowości bogacza przestępcy są w stanie dobrać się do jego fortuny ukrytej czy to w starym zbiorniku na wodę, czy w puszkach ze szpinakiem…

d1octcf

W tomie tym znajdą coś dla siebie również wielbiciele Kaczora Donalda. I tak na przykład w „Szybkim i wściekłym” próbuje on zostać kierowcą wyścigowym, w „Drodze do sławy” stawia na karierę muzyczną, a w „Pociągu ze złotem” zostaje zawiadowcą na stacji kolejowej na całkowitym odludziu. Okazuje się, że Donald nie zawsze jest właściwą osobą do takich działań, a nawet kiedy udaje mu się osiągnąć sukces, to niekoniecznie wszyscy są z tego powodu szczęśliwi.

Najważniejsze jest, że we wszystkich tych opowieściach nie brakuje okazji do śmiechu, a dodatkowe urozmaicenie zawdzięczamy przezabawnym jednostronicowym historyjkom. Przyjemność płynącą z lektury zwiększa też niewątpliwie to, że „Moja snów dolina i inne historie z lat 1953–1954” została wydana w twardej oprawie i na kredowym papierze.

Ocena: 8/10

d1octcf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1octcf