Jak wiadomo o rolę Judyty w filmowej adaptacji Nigdy w życiu ubiegała się czołówka polskich aktorek. Rywalizację o angaż w roli polskiej Bridget Jones wygrała Danuta Stenka. Dla scenarzystki filmu, Ilony Łepkowskiej, nie było oczywiste, by pani Stenka była odpowiednią osobą do tej roli. Innego zdania była autorka książki, Katarzyna Grochola:
„- Danusię Stenkę poznałam 1,5 roku temu podczas prób „Pozwól mi odejść” i byłam nią zachwycona jako aktorką i kobietą – powiedziała autorka w wywiadzie dla dziennika Metropol.
„- Z tego, co wiem, głównym argumentem przeciwko powierzeniu jej roli Judyty był wiek. Ale książkowa Judyta ma 37 lat – w tym tkwi jej siła. Poza tym myślę, że Stenka walczyła o to, by nadać bohaterce rysy normalnej kobiety. Najładniejsza jest scena, kiedy bohaterka leży w wytartym podkoszulku w łóżku – jest wtedy bardzo naturalna – wyznaje Grochola.
Krążą spekulacje jakoby Grochola napisała Nigdy w życiu! specjalnie na Walentynki. Pragniemy przypomnieć, że książka powstała 3 lata temu i święto zakochanych nie miało z jej powstaniem nic wspólnego.
„- Nigdy niczego nie pisałam pod żaden target – ani kinowy, ani wiekowy, ani płciowy. Mam wrażenie, że albo coś jest dla ludzi, albo nie” – podkreśla autorka.
Jak to zwykle bywa filmowe Nigdy w życiu! nie jest wiernym odzwierciedleniem książki. Osobiście możecie się o tym przekonać idąc do kin już dziś, 13 lutego, w dniu premiery kinowej filmu.