Trwa ładowanie...

"God Country": to nie jest kraj dla starych bogów [RECENZJA]

"God Country" to miniseria zamknięta w jednym albumie, o której trudno znaleźć niepochlebną opinię. Dzięki wydawnictwu KBOOM możemy się przekonać, że zachwyty nad historią Donny'ego Catesa nie są przesadzone.

"God Country": to nie jest kraj dla starych bogów [RECENZJA]Źródło: Materiały prasowe
degx9vg
degx9vg

Po świetnym "Podwodnym spawaczu" wydawnictwo KBOOM uraczyło polskiego czytelnika kolejnym doskonałym komiksem, którego cała historia została rozpisana na zaledwie 6 zeszytów. Zaledwie, ponieważ Donny Cates ("Buzzkill", "Babyteeth") na potrzeby "God Country" stworzył całe kosmiczne uniwersum, którego nie powstydziliby się wielcy wydawcy zapełniający niezliczone światy legionami superbohaterów.

W "God Country" nie ma typowych superbohaterów, peleryn i masek, ale jest 3,5-metrowy, gadający miecz, który pewnego dnia trafia w ręce Emmeta Quinlana. Emmet to zgorzkniały wdowiec trawiony demencją, mieszkający z synem i jego rodziną w Zachodnim Teksasie. Choroba zmieniła go w wieczne utrapienie dla bliskich, a nawet lokalnych (bardzo wyrozumiałych) władz. Dziadek każdego dnia wystawia na ciężką próbę syna, jego żonę i córkę. Wszystko zmienia się wraz z nadejściem potwornego tornada i pojawieniem się wspomnianego miecza, który dzierżony przez Emmeta sprawia, że starzec odzyskuje pamięć i świadomość. Ma to jednak swoją cenę.

"God Country", KBOOM 2019 Materiały prasowe
"God Country", KBOOM 2019 Źródło: Materiały prasowe

"God Country" to niezwykła opowieść o rodzinie, łącząca elementy przyziemnego dramatu z kosmiczną epopeją. Brzmi ryzykownie, ale w tym właśnie tkwi największe osiągnięcie Catesa. Scenarzyście wystarczyło 6 zeszytów do przedstawienia galaktycznej mitologii, która stanowi tło niezwykle osobistej i na swój sposób kameralnej opowieści. W wywiadzie dla "Comics Alliance" Cates opowiadał, że "God Country" to przede wszystkim historia o rodzinie pozbawionej kontroli nad pojawiającymi się problemami. Demencja dziadka, gadający miecz, walka z demonami i kosmicznymi bóstwami – to wszystko jest dla scenarzysty metaforą.

degx9vg

Można się spotkać z porównaniem, że "God Country" to połączenie "Amerykańskich bogów" z "Bękartami z Południa". Wszystkie te opowieści mają wspólne elementy, ale komiks Catesa z rysunkami Geoffa Shawa wymyka się schematom i zabiera czytelnika w niezwykłą podróż. Emocjonalną i emocjonującą do granic możliwości. Tu dramat rodzinny miesza się z siekaniem kosmicznych demonów za pomocą 3,5-metrowego miecza w rękach emeryta z Teksasu. Brzmi niesamowicie, a w praktyce jest jeszcze lepiej.

degx9vg
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
degx9vg