Trwa ładowanie...

"Clifton. Tom 3": Świeża krew [RECENZJA]

W przypadku albumów z trzeciego zbiorczego tomu "Cliftona" zmiany nie ograniczają się od powrotu Boba de Groota w roli scenarzysty oraz przejęcia przez Michela Rodrugue’a pałeczki rysownika po Bédu. Równie istotna jest zupełnie nowa osoba, która pojawia się w komiksie u boku emerytowanego pułkownika MI5.

"Clifton. Tom 3": Świeża krew [RECENZJA]Źródło: Materiały prasowe
d3r97eg
d3r97eg

Wielbiciele przygód Harolda Wilberforce’a Cliftona doskonale zdają sobie sprawę ze słabości tego bohatera do pięknych kobiet. Kiedy w „Jade” na jego drodze pojawia się tytułowa młoda urocza agentka, trudno byłoby się nawet dziwić, że pierwsze lody zostają szybko przełamane. Zdecydowanie bardziej zaskakujące jest, że okazuje się to początkiem długotrwałej i niezwykle udanej współpracy. A praktycznie od razu ten duet będzie musiał stawić czoła staremu znajomemu Cliftona jeszcze z czasów II wojny światowej. Czekają na nas tutaj liczne zwroty akcji, a nie zabraknie też wielu okazji do śmiechu.

Dla odmiany w „Czarnym księżycu” para bohaterów działa w Korei Północnej, gdzie podążają tropem sekty, która wciągnęła w swe szeregi wielu bogatych i wpływowych ludzi. Wydobycie stamtąd bratanka pewnej wysoko postawionej osoby okazuje się zadaniem nie tylko naprawdę trudnym, ale i o doniosłym znaczeniu, gdyż przywódca sekta ma zarówno groźne plany, jak i środki do ich realizacji.

O ile te dwa pierwsze albumy to po prostu pełne humoru, dobrze opowiedziane i trzymające w napięciu historie sensacyjne, o tyle kolejny – „Elementarne, mój drogi Cliftonie!” nie bez powodu swym tytułem nawiązuje do twórczości Arthura Conana Doyle’a. Wystarczy wspomnieć, że Clifton spotyka tutaj doktora Watsona i pułkownika Baden-Powella, a fabuła jest tutaj doprawdy niesamowita.

Materiały prasowe
Źródło: Materiały prasowe

Z kolei „Irlandzka wyprawa” przynosi niezwykle skomplikowaną intrygę kryminalną, w której gra toczy się o odnalezienie pewnej cennej relikwii. A w historii tej waży się przyszłość całej Wielkiej Brytanii! Warto zaznaczyć, że w tym przypadku Michel Rodrugue występuje zarówno jako rysownik, jak i scenarzysta, a z obu ról wywiązał się po prostu znakomicie.

W nowym tomie „Cliftona” możemy więc liczyć na kolejną porcję jak zwykle zabawnych i wciągających opowieści o perypetiach zrzędliwego pułkownika, a pojawienie się w komiksie Jade niewątpliwie wniosło do niego jeszcze sporo świeżości. W związku z tym dla fanów serii to lektura obowiązkowa, a dla wszystkich czytelników będzie to na pewno znakomita rozrywka.

Ocena: 8/10

d3r97eg
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3r97eg

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj