Trwa ładowanie...

Blanka Lipińska: Kiedyś musiałam się zakochać, by iść z mężczyzną do łóżka. Dzięki Bogu to się zmienia

Tomasz Kamel i Marzena Rogalska, gospodarze śniadaniówki TVP, postanowili zaprosić do rozmowy Blankę Lipińską – autorkę erotycznej powieści "365 dni".

Blanka Lipińska: Kiedyś musiałam się zakochać, by iść z mężczyzną do łóżka. Dzięki Bogu to się zmieniaŹródło: Instagram.com
dbyulev
dbyulev

Pisarka, która nie kryje się z tym, że lubi mówić o seksie, pojawiła się w "Pytaniu na śniadanie". Lipińska odpowiadała na pytania, a prowadzący pilnowali, by nie przekroczyła granic dobrego smaku obowiązujących w śniadaniowej telewizji TVP.

- Polacy boją się mówić o seksie, wstydzą się mówić o seksie, nie jesteśmy nauczeni o tym mówić. A to jest temat świetny jak każdy inny – do żartów, do rozmów i przede wszystkim dzięki temu jesteśmy w stanie się otworzyć przed sobą jako partnerzy. Nie mówię, że mamy stanąć jak obłąkany człowiek i wydzierać się w niebogłosy o tym, co dzisiaj robiliśmy, ale jeżeli jesteśmy w zaciszu sypialni i mamy ochotę powiedzieć swojemu partnerowi, by zrobił to, czy tamto, to dlaczego nie?

Książka "365 dni" porównywana jest do "50 twarzy Greya". Ale jest o wiele mniej pruderyjna niż powieść E.L. James. W ciągu kilku dni od premiery przeczytały ją tysiące kobiet w Polsce. Stała się nr 1 na liście bestsellerów w Empiku. Lipińska powiedziała, że dostaje od czytelniczek wiadomości, w których mówią jej, że dzięki książce otworzyły się na rozmowę z partnerami: – Nie mówię, że z cichej myszki stają się nagle seks boginią, wbijają się w jakieś cudowne fatałaszki, biorą do ręki pejcz i z kopniaka otwierają drzwi swojej sypialni – ale gdzieś ten progres następuje i chcą więcej, a jeżeli jest zaufanie do partnera, to mogą się otwierać i przesuwać granicę.

Na koniec Blanka Lipińska została zapytana o swoich rodziców. Powiedziała, że to oni nauczyli ją otwarcie mówić o seksie: - Tata ma bardzo otwartą głowę jeżeli chodzi o świat i kwestie seksualne. Jeżeli mam problem z mężczyzną, to idę z nim do taty. Natomiast mama wychowywała mnie konserwatywnie. Wpoiła mi szacunek do siebie samej jako kobiety. Stąd pewnie moje nieudane związki – bo musiałam się zakochać, by iść z mężczyzną do łóżka. Dzięki Bogu to się zmienia w dzisiejszych czasach, bo potrafimy to trochę oddzielić.

dbyulev
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dbyulev

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj