Trwa ładowanie...

Baltimore, tom 1 - recenzja komiksu wyd. Egmont

Po "Baltimore" powinny sięgnąć zarówno sieroty po "Hellboyu" i "B.B.P.O.", jak i wszyscy ci zakochani w horrorze klasy B. To znakomita historia, którą wciągniecie na jedno, góra dwa posiedzenia.

Baltimore, tom 1, Egmont, 2023 Baltimore, tom 1, Egmont, 2023 Źródło: Materiały prasowe
dpc8tyy
dpc8tyy

Choć dwie sztandarowe serie sygnowane przez Mike'a Mingolę dobiegły końca, nie oznacza to, że twórca Hellboya zostawił nas z niczym. Wydane w Polsce "Niesamowita Dokręcana Głowa", "Homar Johnson" czy w końcu "Abe Sapien" to tytuły z powodzeniem eksplorujące komiksowe uniwersum, u podwalin którego legł cykl o agencie do spraw paranormalnych z wielką kamienną łapą.

Akcja "Baltimore" rozpoczyna się w sierpniu 1916 r. Działania na froncie pierwszej wojny światowej zostają wstrzymane po tym, jak Europę zalewa tajemnicza epidemia i fala wampiryzmu. Tytułowy lord Henry Baltimore to okaleczony brytyjski żołnierz samotnie przemierzający Stary Kontynent w poszukiwaniu Haigusa, starożytnego wampira, z którym ma do wyrównania osobiste rachunki. Z czasem okazuje się, że jego vendetta wpisuje się w szerszy, można nawet powiedzieć, globalny kontekst.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Komiks - renesans gatunku

Wprawdzie komiks lokuje się poza Mignolawersum, to w niczym nie odstaje od wspomnianych tytułów i ma wszystko, za co pokochaliśmy twórczość Mignoli oraz wspierającej go ekipy w osobach Johna Arcudiego czy Scotta Alliego.

dpc8tyy

Staromodna gotycka groza, body horror, mistycyzm, magia, wymyślne monstra, ale też dramat obyczajowy, powieść drogi i w końcu spektakularna rozwałka. Na fabułę "Baltimore" składają się schematy doskonale znane fanom "Hellboya", ale też "B.B.P.O". Mamy bowiem tu zarówno skalę mikro z formułą monster of the week, jak i majaczącą złowrogo na horyzoncie apokalipsę zagrażającą nie tylko głównemu bohaterowi, ale i całej ludzkości.

Za rysunki odpowiada Ben Stenbeck, którego możecie kojarzyć, jeśli mieliście w rękach wydany u nas "Hellboy i BBPO - 1952–1954". Operuje on stylem lokującym się gdzieś między Mikiem Mignolą, Richardem Pacem, a Guyem Davisem, czyli cartoonowym realizmem charakterystycznym dla rzeczy ukazujących się w obrębie tego literackiego świata. Nic wybitnego, ale na pewno porządne rzemiosło z wieloma fantastycznymi pomysłami, głęboko zakorzenione w pulpowej konwencji.

Źródło: Materiały prasowe
Baltimore, tom 1, Egmont, 2023

"Baltimore" nie odkrywa koła na nowo, jednak oferuje w zasadzie te same emocje, co większość opowieści osadzonych w Mignolawersum. To znakomicie poprowadzona, trzymająca w napięciu - przynajmniej w pierwszym tomie - historia spod znaku czytadeł, które ciężko odłożyć, jeśli weźmie się je na warsztat. Idealna rozrywka niepozbawiona przy okazji głębszego, choć dobrze znanego wszystkim przesłania ("Prawdziwymi potworami są ludzie").

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wybieramy się na wakacyjną podróż śladami hitowych filmów i seriali, zachwycamy się słoneczną Taorminą, przypominamy najbardziej wstrząsające odcinki "Black Mirror" i komentujemy nowy sezon show Netfliksa. A na koniec sprawdzamy, jak wypadł Marcin Dorociński w "Mission:Impossible". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dpc8tyy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dpc8tyy