"Aliens: Opór": bohaterki nie składają broni [RECENZJA]

Komiks Briana Wooda (scenariusz) i Roberta Careya (rysunki) to mroczny, emocjonujący epizod z życia córki Ellen Ripley – Amandy, którą gracze poznali w świetnym horrorze "Aliens: Izolacja". Akcja rozpoczyna się po wydarzeniach z gry, więc siłą rzeczy są spojlery z zakończenia. Znajomość tamtej fabuły nie jest jednak wymagana do zrozumienia historii z "Oporu", bo scenariusz Wooda to łatwa w odbiorze mieszanka thrillera science fiction z dynamiczną akcją.

Amanda przeżyła koszmar, ale nie na długo cieszyła się spokojem. Korporacja Weyland-Yutani cały czas prowadzi zbrodniczą, tajną działalność i nie wyciąga wniosków, jakich doświadczyła po wcześniejszych kontaktach z ksenomorfami. Kobieta zna mroczne sekrety korporacji, ale ma związane ręce. Sama nic nie zdziała w bezpośredniej konfrontacji z gigantem. Na jej drodze staje jednak Zula Hendricks, była Kolonialna Marine, która prowadzi własną walkę z Weyland-Yutani. I wierzy, że Amanda jej pomoże. Zula wystąpiła we wcześniejszym komiksie Briana Wooda, "Aliens: Bunt", co stanowi kolejną gratkę dla fanów tego uniwersum.

Zobacz także: "Terminator. Sector war" – polowanie w starym stylu [RECENZJA]

Zula i Amanda zawierają sojusz i podejmują się misji, która może zmienić oblicza galaktyki, albo zakończyć się ich śmiercią. Na szczęście "Aliens: Opór" nie jest sztampową historyjką o bohaterce (czy bohaterkach) próbującej uratować świat przed zagładą. Kosmiczna wersja Dawida i Goliata czy nieustraszonego wojownika, który z pieśnią na ustach rzuca się na przeważające siły wroga.

"Aliens: Opór" nie jest wyszukaną i wyjątkowo oryginalną historią, ale idealnie wykorzystuje sprawdzone motywy. Łączy emocjonujące przygody z wątkiem szpiegowskim, osobistym dramatem i klimatem grozy. Wood zabiera czytelnika w różne zakątki galaktyki, zmienia scenerie i tempo akcji, dzięki czemu lekturę chłonie się jednym tchem.

"Aliens: Opór" wydane przez Scream Comics to pierwsze cztery zeszyty miniserii Briana Wooda ("Briggs Land", "Terminator: Sector War") i Roberta Careya ("Power Rangers", "The Phantom"), która ukazywała się w USA od stycznia do kwietnia 2019 r. Polski album w twardej oprawie wieńczy obietnica "Ciąg dalszy nastąpi…", co w kontekście zakończenia "Oporu" nie powinno nikogo dziwić.