Trwa ładowanie...

Z archiwum X. Recenzja "BBPO 1946-1948"

"BBPO 1946-1948" to poboczna seria należąca do uniwersum Hellboya, którego autorem jest Mike Mignola. W oryginalnej serii przedstawione zostaje to, jak w czasie drugiej wojny sprowadzono Piekielnego Chłopca do naszej rzeczywistości. Potem widzimy go już dorosłego i działającego w latach 90. w Biurze Badań Paranormalnych i Obrony. "BBPO 1946-1948" pokazuje, jak wyglądała praca tytułowej organizacji pomiędzy tymi wydarzeniami.

Z archiwum X. Recenzja "BBPO 1946-1948"Źródło: Egmont
d2dx1s4
d2dx1s4

Głównym bohaterem większości opowieści zebranych w tym opasłym tomie jest profesor Trevor Bruttenholm - to właśnie on opiekował się Piekielnym Chłopcem, zanim ten stał się herosem znanym z głównej serii. Bruttenholm zajmował się również działalnością biura, którego charakter nie wiele różni się od słynnego Archiwum X. Wszystko zaczyna się, gdy w 1946 r. Bruttenholm przybywa do zajętego przez aliantów Berlina, gdzie przyjdzie mu zbadać śmiertelnie groźny niemiecki projekt masowego zniszczenia - Vampir Sturm. Druga historia poetyką nawiązuje mocno do wampirzych filmów z wytwórni Hammer i opowiada o żołnierzach wysłanych do Francji, by zgładzili gnieżdżących się w ruinach pewnego zamku krwiopijców. Trzecia, tematyką najbardziej zbliżona jest do dzieł Howarda Phillipsa Lovecrafta, bo pojawiają się tu potwory żywcem wyjęte z bestiariusza samotnika z Providence. W historiach tych klaruje się obraz tego, czym tytułowe biuro będzie się zajmowało na przestrzeni dekad. Wątkiem pobocznym jest też dorastanie Hellboya, który w tych opowieściach jest jeszcze małym chłopcem, szybko dojrzewającym, ale charakterem niewiele różniącym się od typowych dzieci.

Scenariusze do tych historii napisał sam Mignola, ale współpracował przy tym z Johnem Arcudim i Joshuą Dysartem. Akcja zebranych tu komiksów jest znakomicie poprowadzona i trudno gdziekolwiek wbić autorom szpilę. Nieważne, czy bohaterom przychodzi walczyć ze stworzonymi przez Niemców wampirami, czy potworami z innego wymiaru, wszystko jest zawsze podparte solidnie napisaną fabułą.

Przy "BBPO 1946-1948" pracowała cała armia zdolnych rysowników. Najbardziej w pamięć zapada brazylijski duet Gabriel Ba i Fabio Moon, których krecha bardziej przypomina komiks europejski niż amerykański mainstream. Nieźle prezentuje się też realistyczny styl w wykonaniu Paula Azaceta i niepowtarzalne grafiki Maxa Fiumary. Warstwa plastyczna wypada fantastycznie i jedynym grzechem pracujących przy niej twórców jest fakt, iż nie są Mignolą. Niemniej kolory zostały tak dobrane, by bardzo pasowały do cyklu o Hellboyu – zresztą w większości nakładał je Dave Stewart, stały kolorysta serii o Piekielnym Chłopcu. Patrząc na ilustracje czuć, że czyta się komiks przynależny temu uniwersum.

Popkultura lubi odcinać kupony od sukcesu danej marki, co zazwyczaj wychodzi mizernie, ale "BBPO 1946-1948" jest wyjątkiem od reguły. Zaryzykuję tezę, że komiks ten jakością niewiele różni się od oryginalnych przygód Hellboya, a niektórym czytelnikom może nawet podobać się bardziej.

Ocena: 8/10

Krzysztof Ryszard Wojciechowski

d2dx1s4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2dx1s4

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj