Trwa ładowanie...

W Mińsku przypomniano poetę, który przetłumaczył "Świteziankę"

W Muzeum Literatury w Mińsku w stulecie urodzin przypomniano we wtorek białoruskiego poetę i tłumacza Alaksieja Zaryckiego, autora m.in. przekładów wierszy Adama Mickiewicza. Otwarto wystawę przedstawiającą jego dorobek translatorski i poetycki.

W Mińsku przypomniano poetę, który przetłumaczył "Świteziankę"Źródło: "__wlasne
d4opcdz
d4opcdz

W Muzeum Literatury w Mińsku w stulecie urodzin przypomniano we wtorek białoruskiego poetę i tłumacza Alaksieja Zaryckiego, autora m.in. przekładów wierszy Adama Mickiewicza. Otwarto wystawę przedstawiającą jego dorobek translatorski i poetycki.

Zarycki urodził się 22 marca 1911 roku, w latach 30. skończył Instytut Języków Obcych w Moskwie. Podczas II wojny światowej był w Armii Czerwonej, brał udział w walkach pod Orłem i Moskwą. W armii był tłumaczem - językiem niemieckim zainteresował się w wieku 15 lat. Po wojnie był szefem działu literackiego czasopisma "Połymja". Przetłumaczył dzieła kilkudziesięciu twórców z łącznie kilkunastu języków - przekładał m.in. literaturę serbołużycką, litewską, bułgarską, ukraińską, a pod koniec życia - francuską.

W muzeum przypomniano we wtorek jego wersję Świtezianki - po białorusku tytuł ballady brzmi "Swicjazanka" - jako wzór wybitnego przekładu. Zaryckiego wspominali krytycy literaccy i poeci - m.in. Wasil Zujonak i Aleś Razanau, a także jego córka - Taccjana. "Ojciec nie wiedział, jaki był numer szkoły, do której chodziliśmy, ale zawsze interesował się, co czytamy" - opowiadała o poecie. Z wierszy Zaryckiego odczytano m.in. utwór "Łabędź" - jego bohater, figura kamiennego łabędzia i bawiącego się z nim chłopca, stoi do dziś na jednym z mińskich skwerów.

Przekłady zmarłego w 1987 roku Zaryckiego ukazywały się w antologiach, w tym także - zbiorach białoruskiej poezji wydawanej w Polsce.Na język białoruski Zarycki przetłumaczył z wierszy Mickiewicza "To lubię", "Gdy tu mój trup", i "Powieść Wajdeloty" z Konrada Wallenroda , a ponadto niektóre wiersze Jana Brzechwy . Na wystawie w Mińsku można zobaczyć m.in. polskie wydania Mickiewicza z biblioteki poety. Jak wspomina Taccjana Zarycka, w domu rodzinnym było kilka egzemplarzy Pana Tadeusza i wiele wydań polskich klasyków.

d4opcdz
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4opcdz

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj