"Uncanny X-Men. Powstanie i upadek Imperium Shi'ar" [RECENZJA]

Piękne wydanie komiksu, który nie przetrwał próby czasu. Chyba że tęsknimy za prostolinijnością i estetyką historii opowiadanych w latach 90.

"Uncanny X-Men. Powstanie i upadek Imperium Shi'ar"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Tom "Uncanny X-Men. Powstanie i upadek Imperium Shi'ar" wydany w ramach serii Marvel Classic to oczywisty powrót do przeszłości, który jest de facto kontynuacją historii znanej z "X-Men: Mordercza geneza" (Egmont, 2017). W centrum uwagi znajduje się Gabriel Summers (z tych Summersów), znany również jako Wulkan, który nie miał łatwego życia w kosmicznym Imperium Shi'ar. Dość powiedzieć, że teraz jest potężniejszy niż kiedykolwiek i zamierza wyrównać rachunki z D'Kenem.

Jednocześnie mamy grupę tytułowych mutantów, którzy muszą odnaleźć i powstrzymać Wulkana. Dbając przy tym o zachowanie równowagi we wszechświecie, bo obecność ziemskich herosów na terenie imperium nie jest mile widziana i może prowadzić do katastrofy.

"Uncanny X-Men. Powstanie i upadek Imperium Shi'ar"
© Materiały prasowe

Opowieść wielokrotnie nagradzanego i zasłużonego Eda Brubakera sprawia wrażenie wyjątkowej mieszanki, w której odnajdziemy polityczną intrygę, dramat rodzinny, wątek miłosny. A wszystko to przy akompaniamencie wybuchowej akcji. Problem polega na tym, że "Uncanny X-Men. Powstanie i upadek Imperium Shi'ar" to garść niespełnionych obietnic i pozorów. Niby wszystkie wymienione wcześniej elementy występują i tworzą kompleksową historię Wulkana, ale to tylko zewnętrzna warstwa. Sednem opowieści jest widowiskowa akcja, nawalanka napakowanych herosów i zmysłowych heroin.

Brubaker nawet jeżeli stara się uchwycić niuanse danego charakteru, powiedzieć coś więcej o motywacjach, to jest to koszmarnie toporne i pretekstowe. Na próżno szukać głębi w którejkolwiek postaci czy wątku. Po obdarciu z wszystkich pozorów zostajemy z kosmiczną nawalanką odzianą w spandeks.

Ma to swój urok, szczególnie w połączeniu z rysunkami Billy'ego Tana, który jest sprawnym rzemieślnikiem. Czuć w nich ducha epoki lat 90., choć zeszyty zebrane w tomie Egmontu mają zaledwie kilkanaście lat. Nie jestem fanem takiego stylu, ale w połączeniu z estetyką scenariusza, który niczym nie zaskakuje i sprzedaje proste prawdy wpisane w widowiskowe potyczki, doceniam taką konsekwencję.

Źródło artykułu: WP Książki

Wybrane dla Ciebie

Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]