Trwa ładowanie...

Ukazała się książka o historii czarnego rynku w PRL-u

Ukazała się książka o historii czarnego rynku w PRL-uŹródło: "__wlasne
d17vgqo
d17vgqo

Od handlu dolarami po prywatną produkcję alkoholu i szmuglowanie mięsa - książka "Tylnymi drzwiami. Czarny rynek w Polsce 1944-1989" Jerzego Kochanowskiego opisuje zjawisko nielegalnego handlu w PRL-u, występującego w wielu sferach życia codziennego. "Nie udało mi się spotkać człowieka żyjącego w PRL-u, który w jakikolwiek sposób nie miał kontaktu z czarnym rynkiem" - o rozmiarach czarnorynkowej działalności w minionej epoce mówił Jerzy Kochanowski podczas promocji swojej, właśnie wydanej książki.

* Prof. Kochanowski , jako historyk zbadał fenomen czarnego rynku w PRL-u.* W książce "Tylnymi drzwiami. Czarny rynek w Polsce 1944-1989" badacz pokazuje, jak działalność czarnorynkowa stała się dość powszechnym społecznym procederem w powojennej rzeczywistości. Uprawiana na masową skalę pozapaństwowa wymiana handlowa, jak zauważył autor, "ratowała zaopatrzenie polskich domów". Niektóre dziedziny działalności czarnorynkowej, jak handel mięsem, nabrały charakteru ciągłości, trwając prawie pół wieku. Handel na czarnym rynku stał się w minionej epoce działalnością społecznie akceptowaną. Dlatego do dziś czarny rynek wspominany jest paradoksalnie dobrze - "jako mikroświat, który dbał o zaopatrzenie w dobra konsumpcyjne". Jednak, jak zaznaczył prof. Kochanowski , "dzisiaj zniknęła potrzeba czarnego rynku", gdyż jest to zjawisko pojawiające się jedynie w sytuacji
niedoboru.

Na nielegalny handel, który przybrał w PRL-u postać zorganizowanej sieci, przyzwalał nie tylko społeczny kodeks etyczny, lecz także zwierzchnicy państwowi. "Każda władza chce mieć spokój, a społeczeństwo syte jest społeczeństwem spokojnym - mówił prof. Kochanowski .

Jak przyznał profesor, prowadzenie badań nad czarnym rynkiem w PRL-u nie jest proste. "Jest to taki rodzaj działalności, który nie pozostawia śladów społecznych, lecz tylko instytucjonalne - mamy perspektywę władzy, lecz nie mamy perspektywy zwykłego człowieka" - mówił. Do nielegalnego handlu "nie przyzna się przecież cinkciarz czy baba z cielęciną".

d17vgqo

* Jerzy Kochanowski (ur. 1960) jest profesorem w Instytucie Historycznym UW. Zajmuje się historią najnowszą.* Opublikował m.in."W polskiej niewoli. Niemieccy jeńcy wojenni w Polsce 1945-1950" (2001) oraz " Zanim powstała NRD. Polska wobec radzieckiej strefy okupacyjnej Niemiec 1945-1949 " (2008).

Na wasze komentarze i uwagi czekamy nie tylko tutaj, ale także na naszej stronie internetowej na Facebooku: tutaj !

d17vgqo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d17vgqo

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj