Tatry, jakich nie znamy. Zobacz 10 tatrzańskich widokówek sprzed ponad 100 lat

Obraz
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Rachela Berkowska

/ 11[GALERIA]

Obraz
© Materiały prasowe

Rok 1917. Równo sto lat temu. Szlak prowadzący na Giewont. Zmęczeni turyści przycupnęli na kamieniu. Są tak bardzo inni od współczesnych górskich wędrowców. Panie ubrane w strojne suknie z falbanami, z pięknie upiętymi włosami, przyozdobionymi kapeluszami i kwiatami. Panowie zaś w obcisłych garniturach i kapeluszach chroniących przed upałem. To jedna z reprodukcji zebranych w albumie ”O tatrzańskich pocztówkach” (TPN), która zawiera ich rekordową liczbę – ponad 900.

Tatry. Mnichy Chochołowskie, Wydawnictwo Sztuka, 1914 r.

/ 11Tatry. Na Orlej Perci

Obraz
© Materiały prasowe

Początek XX w. był przełomowym okresem dla wypraw tatrzańskich, zaczęto bowiem chodzić w góry bez przewodników, także zimą. Ekspansja taterników, którzy fotografowali, przyczyniła się do powstawania dokumentalnych zdjęć reprodukowanych na pocztówkach. Kiedyś dzikie, dziś często zadeptane przez turystów. Od sześciu lat działa projekt Czyste Tatry organizowany przez Stowarzyszenie Czysta Polska. W ramach akcji, na początku lata, setki chętnych ruszają na tatrzańskie szlaki, żeby oczyścić je ze śmieci.

Tatry. Na Orlej Perci, Księgarnia Podhalańska, ok. 1914 r.

/ 11Pozdrowienie z drogi do Morskiego Oka automobilem

Obraz
© Materiały prasowe

Zakopiańscy goście wysyłali karty masowo, nawet parę razy dziennie. Przekazywali na nich swoje tatrzańskie i zakopiańskie fascynacje oraz bieżące wiadomości, odpowiednio dobierali tematy ilustracji.

Tatrzańskie pocztówki pokazują specyfikę społeczeństwa i epoki, mieszkańców tamtejszych okolic, turystów odwiedzających Tatry, jak również unikalną, górską przyrodę. Są świadectwem zarówno wydarzeń historycznych, jak i dokumentacją codzienności. Pokazują polskie góry na przestrzeni kilkudziesięciu lat przełomu XIX i XX wieku, po okres międzywojenny.

Pozdrowienie z drogi do Morskiego Oka automobilem, wyd. N.N., lata 20. XX w.

/ 11Na nartach pod Giewontem

Obraz
© Materiały prasowe

Często też dopisywano na pocztówkach: ”tu mieszkamy”, ”tam byliśmy”, ”nasz przewodnik”, a nawet humorystyczne zwroty, np. ”Pan Giewont was pozdrawia” itp. Zdarzały się także relacje z wycieczek i ciekawe autografy sławnych ludzi.

Nazywana kartą ozdobną lub po prostu widokiem czy korespondentką, widokówka zaczęła funkcjonować jako dobrze znana nam pocztówka w 1900 roku. Nazwa została wybrana w specjalnie zorganizowanym konkursie, a zaproponował ją sam Henryk Sienkiewicz.

Na nartach pod Giewontem, Wydawnictwo Sztuka, 1918 r.

/ 11Przygody w Tatrach

Obraz
© Materiały prasowe

Od połowy XIX w. ciągnęły z Krakowa na południe konne góralskie wozy nakryte płóciennymi dachami na pałąkach, zwane budkami. Po drodze zatrzymywano się na nocleg, a rano wyruszano dalej. Droga wiodła coraz bardziej pod górę i w końcu na horyzoncie ukazywała się koronka szczytów tatrzańskich.

Tatrzańskie pocztówki były produkowane przez licznych wydawców, edytorów oraz zakłady fotograficzne, a w czasach największej popularności również przez mniejsze firmy. Reprodukcje wykonywano różnymi technikami graficznymi i poligraficznymi, ustępując potem miejsca fotografiom.

Przygody w Tatrach, nakładem S. Ciszewskiego w Zakopanem, 1902 r.

/ 11Zakopane. Na bobsleju w nocy

Obraz
© Materiały prasowe

Początek dwudziestego stulecia przyniósł pod Tatrami wiele nowości. Coraz większym zainteresowaniem cieszyły się sporty zimowe – popularne saneczkarstwo, a także jazda na bobsleju.

Pierwsza znana karta tatrzańska trafiła do obiegu w 1895 roku, żeby w czasie największej na nie mody turyści z Tatr mogli wysyłać je nawet kilka razy dziennie. Choć wypiera ją komórka i internet, cieszy się popularnością aż do dziś.

Zakopane. Na bobsleju w nocy, J. F. J. Komendziński, Ok. 1910 r.

/ 11Łodzią po Morskim Oku

Obraz
© Materiały prasowe

Często wyprawiano się do Morskiego Oka, zwanego dawniej Rybim Stawem. To najpiękniejszy i najczęściej odwiedzany staw tatrzański leżący w sercu gór. Otacza go koronka wyniosłych szczytów – od Rysów, przez Mięguszowieckie, po Mnicha – które odbijają się w zielonkawej toni wody. Sceneria ta od dawna budzi niekłamane zachwyty turystów z wielu krajów. Można ją także podziwiać na bardzo licznych pocztówkach.

Z Morskim Okiem wiąże się pewien historyczny epizod. W 1870 r. zaostrzył się spór między ówczesną Galicją a Węgrami. Właściciel sąsiednich dóbr jaworzyńskich, książę Christian Hohenlohe, występował o prawo własności do tej okolicy. Nad stawem działały patrole żandarmów węgierskich. W 1902 r. sąd rozjemczy w Grazu wydał wyrok korzystny dla Polaków.

Turystyki siedzące w łodzi kursującej po Morskim Oku, fot. H. Schabenbeck, Atelier ”Stefa, ok. 1910 r.

/ 11Stoki Kasprowego

Obraz
© Materiały prasowe

Po 1930 r. dla Zakopanego nastąpił okres prosperity. Rozwinęła się szeroko propaganda Tatr inspirowana przez sfery rządowe. Organizowano liczne imprezy, budowano hotele i kolejki.

Pocztówkową nowością były oczywiście kolejki na Kasprowy Wierch i na Gubałówkę, hotele na Kalatówkach i Kasprowym.

Stoki Kasprowego, wyd. Książnica-Atlas, 1939 r.

/ 11Śpiący rycerz. Giewont

Obraz
© Materiały prasowe

Do obowiązkowych należała wycieczka na Giewont (1894 m), w którego kształtach widziano postać śpiącego rycerza. Na wierzchołek ruszano łatwiejszą drogą, wiodącą od tyłu przez Dolinę Kondratową, lub stromo, frontalnie z Doliny Strążyskiej. Sam Giewont należy do najczęstszych tematów pocztówek, niewiele jest natomiast odwzorowań wspaniałej panoramy ze szczytu.

Giewont, nakładem S. Ciszewskiego w Zakopanem, 1903 r.

10 / 11Spacer po Krupówkach

Obraz
© Materiały prasowe

Mała wioska Zakopane zaczęła robić karierę po 1870 r. Zadecydowały o tym nieznane, ”egzotyczne” walory środowiska, właściwości lecznicze (upowszechnione przez dra Chałubińskiego), a wreszcie – sława modnego centrum wypoczynkowo-turystycznego. Zaczął się żywiołowy rozwój tej miejscowości, która stała się symbolem epoki, a także dorobku materialnego człowieka pod Tatrami. Krupówki były i są najmodniejszym deptakiem Zakopanego.

Zakopane. Ul. Krupówki, wyd. R.T., 1937 r.

11 / 11O tatrzańskich pocztówkach

Obraz
© Materiały prasowe

Kilkaset pocztówek przedstawiających niezwykłe losy polskich gór, piękny album, to wynik ponad 25-letniej pracy badawczej i kolekcjonerskiej Adama Czarnowskiego. Jednego z najwybitniejszych polskich krajoznawców, utalentowanego fotografika i znawcy historii polskiej fotografii i pocztówki. Wieloletniego pracownika Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego.

”O tatrzańskich pocztówkach”, Adam Czarnowski, wydawca: Wydawnictwo Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Wybrane dla Ciebie

Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]