Szału nie ma, nie porywa

Obraz
Źródło zdjęć: © "__wlasne

Tabitha, Em i Bridge przyjaźnią się od zawsze. Jak to nastolatki, wspólnie przeżywają pierwsze miłości, problemy szkolnej codzienności, podejmują wyzwania wieku dorastania, które stają się coraz trudniejsze. Wyznają zasadę, by nigdy się ze sobą nie kłócić. Ale czy da się tego dokonać, będąc nastolatką? Dziewczyny różnią się od siebie niemal wszystkim, a każda z nich – poza problemami swojego pokolenia - musi się zmierzyć również z własnym, małym światem.

Brzmi typowo, jest typowo i nie ma co tego roztrząsać. Na uwagę zasługuje fakt, że powieść nie jest o głupiutkich „starych-malutkich”, które codziennie zakochują się w kim innym, choć i na rozterki sercowe miejsca nie zabrakło. To mały plus, co nie oznacza, że powieść będzie się znacznie wyróżniała spośród innych. Bohaterki i tak wydają się jakby oderwane od codzienności, nieco przekolorowane, niby bardzo nietypowe, a jednak wtapiające się w zbanalizowany obraz współczesnej młodzieży. Nie mniej, lepiej czytać o dziewczynach, które mają coś do powiedzenia niż o kolejnych młodocianych femme fatale.

W sposobie prowadzenia narracji widać spore chęci na stworzenie czegoś ambitniejszego, innego. Jednak efektem jest nieznośne zestawienie estetyki odpowiedniej dla literatury dla dzieci z tą, która nadaje odpowiedni rytm literaturze dla dorosłych. Faktycznie brzmi to jak rozterki nastolatek zawieszonych między dwoma światami, które próbują stworzyć odpowiedni dla siebie obraz rzeczywistości. Powieść wydaje się być zbyt „dojrzała”, jak na historię dla dzieci, a jednak zbyt dziecinna, by aspirować do czegoś, co przemówi również do dorosłych, a nawet do młodzieży. Choć może dla tej młodszej grupy nastolatków będzie ok. Pojawiają się pytania – kiedy przestaje się być dzieckiem i wkracza w wiek nastoletni? Czy nastolatek to prawie dorosły czy jednak bardziej dziecko?

Nie jest to historia o tym, jak żyć i nie zwariować mając „naście” lat. Nie ma wskazówek, nie ma przepisów na idealne przyjaźnie, związki, układy z rodzicami. W zasadzie… nie ma nic konkretnego, nie ma określonej drogi, zaszyfrowanego światopoglądu, czegoś, co faktycznie mogłoby zmusić młodocianego odbiorcę do głębszych refleksji. Jest prosta rozrywka, ani zła, ani dobra, taki troszkę zapychacz czasu na przerwę miedzy historią a matmą lub przy okazji zwolnienia z w-f’u. Pytanie, czy nie lepiej wybrać coś innego?

Wybrane dla Ciebie
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]