W Brukseli rozpoczyna się w tym tygodniu święto Tintina.
Od 20 do 23 lipca stolica Belgii – która stara się wypromować na światową stolicę komiksu – będzie żyła jedynie festiwalem komiksowym. Ojciec Tintina, Georges Remi (znany jako Herge) uważany jest w Brukseli za najlepszą reklamę miasta. Nie przeszkadza temu fakt, że fabuła komiksów osadzona jest poza belgijską stolicą.
Tintin urodził się ponad 76 lat temu. A jego przygody – sprzedane w ponad 200 milionach kopii – czytają dziś użytkownicy 60 języków.
Nick Rodwell – mąż wdowy po twórcy Tintina, zarządzający Herge Foundation i firmą Moulinsart posiadającą prawa autorskie do prac Remi – chce, by brukselskie święto komiksu było wspaniałą atrakcją.
Pierwszego dnia odsłonięty zostanie wielki obraz przedstawiający Tintina i inne komiksowe postacie. Drugiego dnia odbędą się wyścigi ulicami miasta, w których wezmą udział młodzi miłośnicy komiksu. W piątkową noc Bruksela zaludni się przebierańcami, którzy upodobnią się do postaci zaludniających świat komiksów Herge. W Palais des Beaux Arts przygotowano filmową retrospektywę: wśród prezentowanych filmów znajdzie się prawdziwy rarytas – film, w którym jeden, jedyny raz wystąpił Herge. Na Place du Jeu de Balle trwać będzie w tych dniach pchli targ – sprzedawane będzie rzecz jasna to wszystko, co jest związane z Tintinem.