Trwa ładowanie...

Noblistka S. Aleksijewicz jeszcze ma nadzieję na pokojowe rozwiązanie

Laureatka literackiej nagrody Nobla Swietłana Aleksijewicz wzywa społeczność międzynarodową, aby zdecydowanie wsparła ruch wolnościowy na Białorusi. Przebywająca na wygnaniu pisarka zdradziła też, że przygotowuje książkę o wydarzeniach po sfałszowanych wyborach prezydenckich w swojej ojczyźnie.

Swiatłana AleksijewiczSwiatłana AleksijewiczŹródło: Wikimedia Commons, fot: Elke Wetzig
durzlf3
durzlf3

W rozmowie z niemieckim dziennikiem "Süddeutsche Zeitung" białoruska laureatka literackiej nagrody Nobla Swietłana Aleksijewicz zaapelowała o zdecydowanie wsparcie dla ruchu wolnościowego na Białorusi. Przyznała, że słowa to za mało: - Teraz potrzebujemy działania - stwierdziła.

Dotychczasowe sankcje wobec poszczególnych członków rządu Łukaszenki nie przyniosły większego efektu. Aleksijewicz stara się więc zaangażować mocniej społeczność międzynarodową. Zdaniem autorki reportaży "Wojna nie ma w sobie nic z kobiety" Europa nie rozumie niebezpieczeństwa, jakie stwarza Białoruś, której grozi wojna domowa. - Stawką jest stabilność Europy - tłumaczyła.

Zobacz: Łukaszenka to ciepły człowiek? Znany polityk PiS zaczął się tłumaczyć

Według niej członkowie ruchów wolnościowych pragną pokojowych zmian. - Chcemy to osiągnąć bez przelewania krwi. To taki idealistyczny plan - stwierdziła pisarka. - Chcemy stworzyć niezależne, kwitnące państwo. Ale jak? Jestem pisarką, a nie politykiem... - dodała świadoma, że Białorusini znajdują się "pomiędzy dwoma zagrożeniami: Łukaszenką i Rosją".

durzlf3

Pisarka zdradziła też, że przygotowuje książkę o wydarzeniach po sfałszowanych wyborach prezydenckich w swojej ojczyźnie. - Czechow powiedział, że zadaniem literatury jest stawianie diagnozy - stwierdziła laureatka literackiej nagrody Nobla.

Na Białorusi od sierpniowych wyborów prezydenckich dochodzi do masowych protestów. Ludzie domagają się dymisji autorytarnego prezydenta Łukaszenki, którego UE też nie uznaje już za prezydenta. Opozycja musi się jednak liczyć z ogromnymi represjami. Problemy mają także członkowie Związku Polaków na Białorusi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
durzlf3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
durzlf3

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj