Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:05

Studium kryzysu

Studium kryzysuŹródło: Inne
d1jxoc6
d1jxoc6

Łudzimy się, że jesteśmy niepowtarzalni i wyjątkowi. Że nasza tożsamość się nie zmienia. Budujemy relacje z innymi ludźmi, ciągle dbając, aby to, co nas określa, było bezpieczne. Aby nikt nas nie zmanipulował. Czasem jest wygodniej ukryć prawdę o nas i uciec w pokrętne korytarze konformizmu. A wtedy zdarza się, że tracimy trop, gubimy drogę do samych siebie. Tak stało się z bohaterką Tożsamości Milana Kundery, Chantal. Ta przekwitająca powoli kobieta w pewnym momencie zatraciła siebie i jej życie stopniowo zaczęło rozpadać się w gruzy. Dojrzała Chantal udaje wciąż kogoś innego: przed rodziną byłego męża, współpracownikami i całym światem, dla którego młodość, życie i spo-życie to najważniejsze wartości.

Mimo wszystko wydaje jej się, że jest sobą, bo prawdziwą twarz pokazuje swojemu ukochanemu Jean-Marcowi. Jednak gdy przez kilka zbiegów okoliczności także wobec niego przestaje być szczera, gubi drogę i zachowuje się jak dziecko we mgle. A Jean-Marc nie może jej pomóc, bo przez utratę prawdziwej Chantal jego tożsamość także ulega degradacji. Z intelektualisty zamienia się w kloszarda, którym, jak twierdzi, zawsze w głębi duszy był. Ich ścieżki rozchodzą się, ale... No, właśnie. Przecież Kundera stworzył powieść-grę, powieść-igraszkę wyobraźni, powieść-co-by-było-gdyby. Bardzo interesujące są w tej książce smaczki kompozycyjne. Jednym z nich jest zmieniająca się perspektywa: raz obserwujemy wydarzenia z punktu widzenia Chantal, innym razem patrzymy okiem Jean-Marca. Dzięki temu wchodzimy głęboko w historię, w kryzys dojrzałego związku.

Chantal i Jean-Marc myśleli, że znają się bardzo dobrze, lecz mistrz paradoksów, Kundera, potrafił pokazać drugi dno nawet pozornie pewnych i stałych spraw. I tak naprawdę wszystko w tej opowieści jest możliwe. Subtelne refleksje, mocne, riposty, ironiczne uwagi. Orgie, ucieczki i pościgi. Poczucie braku wolności, obcości i osamotnienia. Miłość. Ona zwycięży. Nie wierzcie Kunderze, który wszystko bardzo skomplikuje. Nie wierzcie mnie. Sami sprawdźcie, bo warto. Kundera należy przecież do pisarzy, którzy o sprawach najważniejszych piszą językiem dla każdego. No, prawie.

d1jxoc6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1jxoc6

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj