Sadysta, gwałciciel i morderca. Syn Saddama Husajna był prawdziwym potworem
Trudno przelicytować ojca będącego krwawym dyktatorem. Pierworodny syn Saddama Husajna bardzo się jednak starał. Gwałty, barbarzyńskie tortury, morderstwa. Udajj był prawdziwym potworem.
Najstarszy syn irackiego dyktatora przyszedł na świat w 1964 roku. Już w wieku pięciu lat – na wyraźny rozkaz ojca – musiał oglądać egzekucje skazańców. Czy to dlatego stał się potworem, którego bała się nawet najbliższa rodzina?
"Nigdy nie widziałem kogoś równie okrutnego"
Khaled Jassem, wieloletni redaktor naczelny gazety sportowej należącej do Udajja, stwierdził wręcz: "Nigdy nie widziałem kogoś równie okrutnego". I wcale nie przesadzał. Jak podkreśla Khattar Abou Diab w książce "Dzieci dyktatorów":
"Udajj przywrócił do życia średniowieczne praktyki, między innymi przerażającą falakę. Z powodu najmniejszej pomyłki syn dyktatora skazuje swoich współpracowników na wspomniane tortury polegające na uderzaniu kijem w podeszwy stóp leżącej (…) ofiary".
Była to wyjątkowo bolesna i okrutna kara, a poddany jej człowiek przez wiele kolejnych dni nie mógł zrobić nawet kroku. Udajj po prostu uwielbiał się przyglądać, jak znęcano się nad kolejnymi nieszczęśnikami. Kiedy zaś nie mógł wziąć udziału w kaźni, musiał chociaż przez telefon posłuchać jęków ofiary.
Odkryli masowy grób. Znalezisko może okazać się jeszcze bardziej makabryczne
Mord na oczach żony egipskiego prezydenta
Młody Husajn łączył zamiłowanie do przemocy ze słabością do drogich alkoholi, których regularnie nadużywał. Taka kombinacja upodobań nigdy nie wróży niczego dobrego. Najlepszym tego dowodem były wydarzenia z 1988 roku.
Podczas oficjalnego przyjęcia wyprawionego na cześć państw, które poparły Irak w wojnie z Iranem, pijany Udajj na oczach wszystkich zakatował na śmierć ulubionego kucharza ojca. Khattar Abou Diab tak opisuje to wydrzanie: "Uderzył go kilkakrotnie, rzucił na ziemię i wymierzył mu kilka ciosów nożem. Mężczyzna umiera kilka godzin później w szpitalu".
Jednym ze świadków tego makabrycznego spektaklu była pierwsza dama Egiptu Suzan Mubarak. Kiedy jej mąż Husni dowiedział się o całym zdarzeniu, wstrząśnięty stwierdził bez cienia wątpliwości, że Udajj to psychopata. Trudno nie przyznać mu racji.
Wyrok i krótka odsiadka
Nawet iracki dyktator nie zamierzał tym razem przymykać oka na wyczyny pierworodnego i rozkazał go aresztować. Sąd skazał mordercę na osiem lat więzienia, ale zaledwie po kilku miesiącach Udajj wyszedł na wolności i wyjechał do Europy.
Na Starym Kontynencie nie zabawił zbyt długo. Tutaj również pokazał na co go stać i został ekspresowo wydalony, najpierw ze Szwajcarii, a następnie z Francji, gdzie zasłynął licznymi burdami w paryskich klubach i restauracjach.
Niczego go to nie nauczyło, wręcz przeciwnie. Ciągle pijany i będący po wpływem narkotyków, stawał się coraz mniej przewidywalny. Teraz również członkowie najbliższej rodziny musieli liczyć się z jego niekontrolowanymi wybuchami agresji.
Nawet rodzina nie była bezpieczna
Diane Ducret w książce "Kobiety dyktatorów 2" przytacza historię z sierpnia 1995 roku, kiedy podczas orgii na prywatnym jachcie "[…] jeden z przyrodnich braci Saddama, Watban, zaczyna dość ryzykownie małpować bratanka, karykaturalnie podkreślając jego wydatną szczękę i wadę wymowy. Chwilę później między dwoma dygnitarzami wybucha strzelanina, której próbują zapobiec ochroniarze obu stron. Watban – minister spraw wewnętrznych – odnosi ciężkie obrażenia i traci nogę".
Afera skończyła się tym, że ojciec spalił za karę jeden z garaży Udajja. Z dymem poszło około dwudzieścia jego ukochanych samochodów sportowych.
Notoryczny gwałciciel
Oczywiście nie tylko mężczyźni drżeli na widok pijaka-psychopaty. Zwyrodnialec był również prawdziwą seksualną bestią. W jego łóżku lądowała każda kobieta, która wpadła mu w oko. Jeśli któraś się opierała, czekał ją brutalny gwałt. Udajj nie oszczędził nawet nastoletniej Elizabeth, córki jednej z kochanek Saddama.
Ale wszystko ma swoje granice. W 1996 roku rodzina którejś z licznych ofiar syna dyktatora postanowiła się zemścić. W samym sercu Bagdadu dosięgło go siedem kul. Udajj dosłownie o włos uniknął śmierci.
Musiał minąć rok, zanim znów pojawił się w miejscu publicznym. Po zamachu pozostała mu bolesna pamiątka – do końca życia utykał. Po raz kolejny nie wyciągnął żadnych wniosków z zaistniałej sytuacji. Jak czytamy w "Dzieciach dyktatorów": "zamach ten wzmocni jeszcze zapamiętałość, z jaką Udajj odda się przemocy".
Syn dyktatora szalał przez kolejne sześć lat, aż do momentu amerykańskiej inwazji na Irak, która definitywnie położyła kres rządom Saddama Husajna. Jego pierworodny zginął wraz ze swoim bratem Kusajjem w lipcu 2003 roku.
Rafał Kuzak – historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski, mitów i przekłamań. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek "Przedwojenna Polska w liczbach" oraz "Wielka Księga Armii Krajowej".