Reporterzy bez Granic organizują w środę pod patronatem UNESCO pierwszy Dzień Wolności w Internecie. Organizacja poinformowała o tym w przesłanym we wtorek komunikacie.
- Co roku 12 marca będziemy prowadzić działania przeciwko cenzurze w sieci na całym świecie. Ciągłe nękanie blogerów i coraz częstsze zamykanie stron internetowych wymagają reakcji - piszą Reporterzy bez Granic.
Organizacja zachęca internautów, by wzięli w środę udział w wirtualnych manifestacjach w miejscach, gdzie w świecie rzeczywistym nie jest to możliwe: m.in. na Placu Tiananmen w Pekinie, na Placu Rewolucji w Hawanie i na ulicach stolicy Birmy Rangunu.
Protest będzie się odbywał przez dobę, od godz. 11.00 w środę. Każdy internauta będzie mógł utworzyć swojego awatara, wybrać hasło na transparent i pójść na wirtualną demonstrację w Birmie, Chinach, Egipcie, Erytrei, Korei Północnej, Tunezji, Turkmenistanie, Wietnamie lub na Kubie.
Jak informują Reporterzy bez Granic, na całym świecie jest obecnie w więzieniu co najmniej 62 cyberdysydentów, a w 2007 r. zamknięto lub zablokowano dostęp do ponad 2600 stron internetowych.
Na opracowanej przez Reporterów bez Granic liście wrogów internetu znajduje się 15 państw. Oprócz wymienionych wyżej także Białoruś, Iran, Arabia Saudyjska, Syria, Uzbekistan i Zimbabwe.
Jak podkreśla organizacja, prześladowania niezależnie myślących internautów ułatwiają niektóre zachodnie firmy. Jako przykład podano amerykański portal Yahoo!, który - według Reporterów bez Granic - jest odpowiedzialny za uwięzienie czterech chińskich cyberdysydentów.