Proces o zabójstwo Politkowskiej - ława przysięgłych udała się na naradę
Ława przysięgłych, orzekająca o winie w toczącym się przed Moskiewskim Okręgowym Sądem Wojskowym procesie o zabójstwo dziennikarki opozycyjnej „Nowej Gaziety” Anny Politkowskiej , udała się na naradę. Nie wyklucza się, że jeszcze w czwartek wyda swój werdykt.
12-osobowa ława ma odpowiedzieć na 20 pytań, które postawił jej sędzia Jewgienij Zubow. Postępowanie sądowe trwało od 19 listopada 2008 roku.
Anna Politkowska - wybitna dziennikarka, obrończyni praw człowieka i autorka książek o współczesnej Rosji, w tym o wojnie w Czeczenii i autorytarnej polityce Władimira Putina – została zastrzelona 7 października 2006 roku na klatce schodowej swojego moskiewskiego domu, gdy czekała na windę.
O udział w zabójstwie Politkowskiej oskarżone zostały trzy osoby: Siergiej Chadżikurbanow, Dżabrail Machmudow i Ibrahim Machmudow.
Na ławie oskarżonych zasiadł także Paweł Riaguzow. Odpowiadał jednak za inne czyny. Postawiono mu zarzuty nadużycia władzy i wymuszenia 10 tys. dolarów w innej sprawie. Jego współoskarżonym był Chadżikurbanow, były oficer MSW. Prokuratura Generalna połączyła oba postępowania.
To właśnie z powodu Riaguzowa, podpułkownika FSB, proces toczył się przed sądem wojskowym.
Według aktu oskarżenia, Chadżikurbanow był organizatorem zabójstwa, a Dżabrail i Ibrahim Machmudowowie - jego wspólnikami i pomocnikami bezpośredniego wykonawcy. Za zabójcę uważany jest ich starszy brat, 34-letni Rustam Machmudow. Jest on wciąż na wolności; nie wyklucza się, że ukrywa się za granicą.
Początkowo o współudział w mordzie podejrzewano też Riaguzowa. Mówiono, że to właśnie on przekazał Chadżikurbanowowi adres Politkowskiej .
Bracia Machmudowowie to Czeczeni. Rosyjskie media podają, że są związani z jednym z czeczeńskich gangów w Moskwie, kierowanym przez Choż-Ahmeda Nuchajewa. „Nowaja Gazieta” utrzymuje, że co najmniej jeden z braci jest tajnym współpracownikiem FSB i że jego oficerem prowadzącym był Riaguzow.
Prokuratura Generalna nie ustaliła, kto kazał zabić dziennikarkę. Przekazała tylko, że krąg podejrzanych o zlecenie zabicia Politkowskiej obejmuje 3-5 osób. Prokurator generalny Jurij Czajka oznajmił swego czasu, że za zabójstwem stoją przeciwnicy Kremla za granicą, chcący zdestabilizować sytuację polityczną w Rosji.
Sam Putin określił zbrodnię mianem obrzydliwej. Jednocześnie zauważył, że Anna Politkowska swoją śmiercią wyrządziła (Rosji) większą szkodę niż swoimi publikacjami.