Kilkunastu działaczy Klubu "Państwo-Naród- Niepodległoć", ROP i Federacji Młodych ROP oraz b. więniów obozów koncentracyjnych protestowało w sobotę przed redakcjš tygodnika Przekrój w Krakowie przeciwko komiksowi Maus, za jego "antypolskš wymowę".
Komiks jest opowieciš o holokaucie. Główni bohaterowie, Art, Władek, Andzia i inni Żydzi sš przedstawieni jako myszy. Niemcy sš kotami, Polacy winiami, a Amerykanie psami. Aushwitz to Mauschwitz. Jego autor, Art Spiegelman, został za niego uhonorowany nagrodš Pulitzera w 1992 roku. W Polsce wydano pierwszš częć komiksu. Druga ma się ukazać w czerwcu nakładem krakowskiej oficyny "Post".
Protest zorganizowano przed redakcjš Przekroju, ponieważ w pimie ukazała się recenzja komiksu, a jego wicenaczelnym jest Piotr Bikont - tłumacz komiksu. Maus jest komiksem polakożernym. Dzi, gdy uwagę narodu polskiego skoncentrowano na mordzie w Jedwabnem, po raz kolejny - tym razem kuchennymi drzwiami próbuje się wcisnšć antypolskie wydawnictwo na półki księgarń - powiedział podczas pikiety Robert Bodnar z Klubu "Państwo-Naród-Niepodległoć" - Ten komiks ma bardzo wysoki poziom artystyczny i jest bardzo sugestywny. Niebezpieczeństwo polega na tym, że osoby, które nie znajš historii, odbierajš go jako rzeczywistoć, że Polacy byli pomocnikami Niemców w mordowaniu Żydów. A to nieprawda. Polacy zostali przedstawieni przez Arta Spiegelmana jako winie, a słowo winia w całej kulturze europejskiej jest okreleniem bardzo negatywnym.
Pikiecie przyglšdał się z okien redakcji Przekroju Piotr Bikont, który w pewnym momencie założył na głowę maskę wini.