Trwa ładowanie...

Odnaleziony obraz Matejki. Kupiono go za ponad 5,5 mln zł

Przez niemal 100 lat "Święty Stanisław karcący Bolesława Śmiałego" autorstwa Jana Matejki był uznawany za zaginiony. Obraz został 10 czerwca sprzedany na aukcji za ponad 5,5 mln zł. Nie jest to jednak rekordowa cena za dzieło tego artysty.

Jan Matejko, "Św. Stanisław karcący Bolesława Śmiałego" (1877)Jan Matejko, "Św. Stanisław karcący Bolesława Śmiałego" (1877)Źródło: DESA UNICUM, fot: Jan Matejko
d1nbmm4
d1nbmm4

Obraz Jana Matejki był głównym bohaterem czwartkowej aukcji "Sztuka Dawna. XIX wiek, Modernizm, Międzywojnie" w warszawskim Domu Aukcyjnym DESA Unicum. Odnaleziony po latach olej na dece sprzedano za ponad 5,5 mln złotych (do wylicytowanej kwoty 4,6 mln zł dolicza się 20 proc. opłaty aukcyjnej). Można powiedzieć, że kupiec nabył go po "cenie okazyjnej".

Przed aukcją szacowano, że "Święty Stanisław karcący Bolesława Śmiałego" osiągnie cenę nawet 7 mln złotych. Rekord jednak nie padł i wciąż należy do "Portretu prof. dr Karola Gilewskiego" z 1872 r., który w ubiegłym roku został zakupiony za ponad 6 mln zł i tym samym stał się najdroższym obrazem w historii polskiego rynku aukcyjnego.

Zobacz: Imiona w dynastii Piastów

Żyjący w XIX w. artysta w swoich obrazach z wielką skrupulatnością przedstawiał historie znane z pism Jana Długosza i  przypisywał ważną rolę św. Stanisławowi, który jest jednym z głównych patronów Polski. W "Bitwie pod Grunwaldem" męczennik ze Szczepanowa przedstawiany jest na niebie w centralnym punkcie obrazu. W tym samym czasie Matejko uwiecznił też "Świętego Stanisława karcącego Bolesława Śmiałego".

d1nbmm4

Wiadomo, że dzieło od Matejki kupił dla nieznanej osoby z Warszawy grafik i malarz Henryk Redlich. Potem obraz pokazywano publicznie w kilku miejscach: w roku 1877 dwukrotnie na wystawie Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie oraz Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie, w roku 1878 w warszawskim Ratuszu, a w roku 1921 w paryskim Grand Palais. Potem ślad po nim zaginął, więc badacze uznali go za zaginiony. Jednak 12 lat temu okazało się, że "Święty Stanisława karcącego Bolesława Śmiałego" wciąż znajduje się w rękach prywatnych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1nbmm4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1nbmm4

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj