Nike 2018 trafiła do Marcina Wichy
Pozycja Wichy okazała się lepsza od sześciu konkurencyjnych dzieł. Prestiżową nagrodę Nike dla najlepszej polskiej książki przyznano 7 października. Zwycięzcę wytypowało jury pod przewodnictwem Marka Zaleskiego.
Sędziowie tytuł najlepszej książki roku przyznali zbiorowi "Rzeczy, których nie wyrzuciłem" Marcina Wichy.
Jej autor został uhonorowany statuetką Nike oraz nagrodą pieniężną w wysokości 100 tys. zł. Nagrodę Plebiscytu Czytelników Gazety Wyborczej również dostał Marcin Wicha.
Gratulujemy!
Warto dodać, że uroczystość, która odbyła się już po raz 22., charakterem nie odbiegała od tych z poprzednich lat. Za to widzowie mogli wypatrzyć ciekawy szczegół - znaczek z napisem "Konstytucja" na klapie marynarki Adama Michnika. Publicysta na zakończenie uroczystości powiedział kilka słów.
- Naszej władzy dobra zmiana się nie udała - stwierdził Michnik. - Nie mam żadnej wątpliwości i mogę to powiedzieć w trudnych, ciemnych czasach ku pokrzepieniu serc, że za rok kandydaci do nagrody będą równie pokrzepiający i za rok nie damy się temu, co w cudzysłowie nazywa się dobrą zmianą.
Do finału konkursu o nagrodę Nike przeszło siedem pozycji. Trzy z nich to tomy poezji:
"Pamięć operacyjna" Ewy Lipskiej,
"Stance" Jerzego Kronholda,
"Druga ręka" Wojciecha Bonowicza.
Kolejne to zbiory esejów lub opowiadań:
"Mikrotyki" Pawła Sołtysa,
"Rejwach" Mikołaja Grynberga
"Rzeczy, których nie wyrzuciłem" Marcina Wichy.
Była też biografia: "Sendlerowa. W ukryciu" autorstwa Anny Bikont. Zabrakło powieści. W tym roku żadna nie przeszła do ścisłego finału.
Utwory oceniało spore grono jurorów: Agata Dowgird, Joanna Krakowska, Anna Nasiłowska, Antoni Pawlak, Paweł Próchniak, Paweł Rodak, Joanna Szczęsna i Andrzej Werner. Jury debatowało pod przewodnictwem Marka Zaleskiego.