Miller - historyczna rola "prawdziwego skur..syna"
Olszewski i Macierewicz to według Rokity współczesne wcielenia Hrabiego i Gerwazego, "dusze zawadiaków i hałaburdów". W innych fragmentach rozmowy Rokita opowiada m.in. o "solidarnościowym stadzie lemingów", którym na początku lat 90. bywał jego obóz polityczny, o "michnikizacji partii", o "dojutrkującym" Mazowieckim czy o Millerze, który chciał siebie obsadzić w "historycznej roli" "prawdziwego skurwysyna".
Według Rokity Miller zmagał się z "chorobą cezaryzmu", natomiast Aleksander Kwaśniewski cierpiał na "kompleks kąpania kota". Opowiada Krasowskiemu także o "kopernikańskim" odkryciu Tuska (chodzi o "rozjeżdżanie" Kaczyńskiego i PiS niezależnie od tego, czy się jest akurat w rządzie, czy w opozycji), którego Rokita uważa za polityka totalnego, ale jednocześnie intryganta, który nade wszystko pragnie sławy i uznania, nie ceni za to sztuki rządzenia i jest zagorzałym przeciwnikiem reform.