"Muminki" tom 1 – komiksowa bajka nie dla dzieci
Zapewne wszyscy znają Tove Jansson jako znakomitą pisarkę, autorkę powieści i opowiadań o mieszkańcach Doliny Muminków, które doczekały się licznych adaptacji. W tym kultowej kreskówki, pamiętanej przez wszystkich widzów "dobranocek" z lat 90. Ale Jansson była też autorką komiksowych pasków o Muminkach, których lektura może być sporym zaskoczeniem dla miłośników literatury dziecięcej.
Tove Jansson pracowała samodzielnie nad komiksowymi historyjkami o Muminkach w latach 1947-1959, czyli zaczęła krótko po wydaniu (1945) pierwszej książki dla dzieci o tych sympatycznych bohaterach. W przeciwieństwie do muminkowego debiutu, paski komiksowe nie były jednak tworzone stricte dla dzieci. Kolejne odcinku ukazywały się bowiem na łamach miesięcznika "Ny Tid", który w owym czasie był związany z zieloną lewicą.
Dzięki temu autorka mogła sobie pozwolić na dużo więcej niż w książkach dla dzieci i poruszać tematy, które byłyby niewłaściwe czy niezrozumiałe dla młodych czytelników. Komiksowe "Muminki" wydane przez Egmont w pięknym, zbiorczym albumie nie są lekturą tylko dla dorosłych, jednak obecność pewnych wątków -  tata Muminka pędzi bimber i narzeka na kaca, Migotka zastanawia się, czy jej nowe bikini nie jest wyzywające - mówią same za siebie.
Tom 1 komiksowych "Muminków" zawiera 11 czarno-białych historyjek (230 stron w twardej oprawie i dużym formacie), i niektóre już wcześniej pojawiły się na polskim rynku.
W latach 2005-2007, również nakładem Egmontu, wyszło osiem "poprzecznych" albumów. Później sprawę w swoje ręce wzięło wydawnictwo Eneduerabe (album z 2015 r. zawiera cztery historie). Ale dopiero najnowsze wydanie od Egmontu jest tym, które powinno znaleźć się na półce każdego miłośnika europejskiego komiksu. Niepozorne historyjki o Muminkach i innych mieszkańcach Doliny są bowiem nietuzinkową satyrą, która bywa zaskakująco aktualna.