Karolina Korwin Piotrowska wybrała najlepsze książki 2020. Wbiła szpilę Blance Lipińskiej
Dziennikarka podzieliła się listą ulubionych pozycji wydawniczych minionego roku. Nie omieszkała też wspomnieć o prozie, która choć jest popularna, zdaniem Korwin Piotrowskiej jest szkodliwa. Blanka Lipińska nie będzie zadowolona.
Karolina Korwin Piotrowska zdobyła popularność za sprawą ciętych uwag na temat celebrytów, wygłaszanych dawniej w programie TVN Style "Magiel towarzyski", a obecnie na jej profilach społecznościowych. Dziennikarka jest też bacznym obserwatorem kultury , zwłaszcza w obszarze filmu i literatury.
Na prośbę internetowej księgarni Merlin.pl Karolina Korwin Piotrowska wybrała książki wydane w 2020 roku, które wywarły na niej największe znaczenie. Wyróżniła m.in. powieść Sally Rooney "Normalni ludzie", która opowiada o trudnej, pierwszej miłości pary nastolatków. Ekranizacja prozy w postaci serialu HBO również okazała się wielkim hitem.
- Muszę przyznać, że jak wzięłam do ręki tę książkę, to zniknęłam w życia na 3 doby z małymi przerwami na sen - mówiła o książce "Gorzko, gorzko" Joanny Bator. Historia czterech pokoleń kobiet z okolic Wałbrzycha zdaniem Korwin Piotrowskiej jest porywająca.
#GdybyNieKsiążka: naczelni WP i O2 opowiadają ulubionych książkach
Z uznaniem dziennikarki spotkała się też książka Janiny Bąk, blogerki znanej jako Janina Daily, pod ujmującym tytułem "Statystycznie rzecz biorąc. Czyli ile trzeba zjeść czekolady, żeby dostać Nobla?". Nauczycielka akademicka w prosty i humorystyczny sposób wyjaśnia, dlaczego statystyka jest ważną i potrzebną nauką.
Niezwykle aktualną i interesującą jest również pozycja "Wirus paniki. Historia kontrowersji wokół szczepionek i autyzmu" autorstwa Setha Mnokina. - Zamiast Grażynki z internetu i sąsiada Janusza, warto czasami przeczytać profesora uniwersytetu, który wykonał naprawdę kawał dobrej roboty - rekomenduje Karolina Korwin Piotrowska.
Dla wszystkich osób, które pragną zostać osobami publicznymi, artystami dziennikarka poleciła reportaż Ronana Farrowa "Złap i ukręć łeb. Szpiedzy, kłamstwa i zmowa milczenia wokół gwałcicieli", skupiający się na wieloletnich praktykach Harvey'a Weinsteina oraz mechanizmie ukrywania przypadków molestowania i uciszania jego ofiar.
Krytyka prozy Blanki Lipińskiej
Karolina Korwin Piotrowska nie oszczędziła tych, którzy jej zdaniem tworzą literaturę szkodliwą. - Książki Blanki Lipińskiej są moim zdaniem szkodliwe, złe i fatalne i nie będę mówiła inaczej o tej literaturze (...) Przerażające jest to, że te książki i film, który na ich podstawie powstał, pokazują bardzo niedobrą relację pomiędzy kobietą a mężczyzną, w obliczu danych o tym, że kobiety są bite przez swoich partnerów i przemoc domowa w Polsce kwitnie - oceniła dziennikarka trylogię rozpoczynającą się od "365 dni", kpiąc, że polskie czytelniczki widocznie lubią wyobrażać sobie, że posiadają egzotycznych, bogatych kochanków.
Oprócz erotyków opierających się na przemocy Korwin Piotrowska zauważa też trend "holo-polo", czyli literatury o Holocauście, koniecznie z nazwą Auschwitz w tytule. Mnogość książek o tematyce obozowej często bywa średnio udaną fikcją z historycznym tłem. W kontekście prawdziwie wstrząsającego, ale też niecodziennego spojrzenia na życie w obozie koncentracyjnym dziennikarka gorąco poleciła reportaż Karoliny Sulej "Rzeczy osobiste. Opowieść o ubraniach w obozach koncentracyjnych i zagłady".