"Jesteś zaledwie Joanną d'Arc antykatoli". Gretkowska pisze do Margot
Na Instagramie Manueli Gretkowskiej pojawił się list adresowany do Margot, stołecznej aktywiski LGBT. Pisarka znana jest ze swoich poglądów. Jednak tym razem zupełnie nie gryzie się w język. Padły wulgarne słowa.
Margot, niebinarna aktywistka, kilka dni temu opuściła areszt. Miała tam spędzić dwa miesiące, jednak ostatecznie skończyło się na trzech tygodniach. Powodem zatrzymania był atak na furgonetkę Fundacji Pro – Prawo do Życia, do którego doszło w czerwcu tego roku.
Po wyjściu na wolność w social mediach pojawiło się zdjęcie, na którym Margot pokazuje "gest Lichockiej". Co spotkało się z krytyką zarówno po prawej, jak i lewej stronie barykady.
To nie pierwszy raz, kiedy grupy teoretycznie liberalne piętnują "ekstremalne" zachowanie środowiska LGBT, którego aktywistka kolektywu Stop Bzdurom stała się, chcąc nie chcąc, symbolem.
Margot i obraźliwy gest. Krzysztof Gawkowski: to nie służy środowiskom LGBT
Do sprawy odniosła się też Manuela Gretkowska, która na Instagramie wystosowała do Margot list. Pisarka w prześmiewczym tonie pisze, jak powinna, a jak nie powinna zachowywać się aktywistka.
"Droga Margot, piszą do Ciebie z radami ludzie dobrej woli, rozsądni. Co powinnaś lub nie, żeby zostać symbolem LGBT. Poręczyły za Ciebie autorytety, więc zmądrzej. Nie pyskuj liberałom. Biedacy wożą swoją inteligencję wozem Drzymały, nie mając gdzie z nią zaparkować nad Wisłą. Chrząkaj, zamiast kląć, piramidkuj palcami, demonstrując swój image po kursach dla ćwierćpolityków. Załóż garsonkę, garnitur, będziesz reprezentować. Pióra w du...ie i fucki zostaw na parady. Strzepnij łupież młodzieńczości" – zaczyna Gretkowska.
We wpisie pojawia się też złośliwość pod adresem Beaty Mazurek ("europaleta nazywająca Gajosa prostakiem"), opozycji (której nie ma) i rządu ("autorytarna władza").
"Margot, wszyscy wiedzą, kim masz być. Tylko nikt nie rozwalał systemu, napadając na furgonetkę antyaborcyjną. Ale pamiętaj, nie jesteś Piłsudskim grabiącym pociągi wroga. Jesteś zaledwie Joanną d'Arc antykatoli. Pisz do ministra tego badziewia prawdę: 'ty jeb... ch...'. Chociaż według tutejszych norm powinnaś mu usiąść na kolanach przy okrągłym stole" - ciągnie pisarka.
W liście do Margot Gretkowska porównuje Polskę do Rosji, gdzie wprowadzono homofobiczną ustawę i nie karze się za pierwszy akt przemocy domowej.
"Zwalczasz cywilizację ideologią? Żart, przecież to opór przeciw zwykłemu, prymitywnemu chamstwu rodem z sovietów. Nic dziwnego, że tam nadal prześladuje się LGBT, a kobiety wolno bić w premium, to znaczy premierowo - pierwszy raz bezkarnie".
Ale najmocniejsza z całego wpisu Manueli Gretkowskiej jest pointa.
"Znana była jedna rebeliancka Margot - niepoprawna, bezczelna królowa Margot. Pieprz poprawność, jak ona kochanków na ulicach Paryża podczas karnawału buntu" - kończy swój wywód pisarka.
Trwa ładowanie wpisu: instagram