Jerzy Andrzejewski - miłość dzielił między prozę a mężczyzn
Publicysta, znakomity prozaik, nawrócony opozycjonista. To dzięki niemu na naszych półkach mogły pojawić się takie dzieła jak "Popiół i diament", "Ciemności kryją ziemię" czy "Bramy raju". Postać Andrzejewskiego jest bez wątpienia jedną z najciekawszych jakie były obecne w polskiej kulturze ubiegłego wieku. Nie brakuje na niej jednak pewnych rys - sympatyzowanie z władzą ludową, gloryfikacja komunizmu, a także ostentacyjny homoseksualizm spowodowały, że wielu za Andrzejewskim nie przepadało.
Polityka, literatura, seks
Publicysta, znakomity prozaik, nawrócony opozycjonista. To dzięki niemu na naszych półkach mogły pojawić się takie dzieła jak "Popiół i diament" , "Ciemności kryją ziemię" czy "Bramy raju". Postać Jerzego Andrzejewskiego jest bez wątpienia jedną z najciekawszych jakie były obecne w polskiej kulturze ubiegłego wieku. Nie tylko bowiem dokonania na polu literatury, ale również rozterki ideologiczne, a także preferencje seksualne spowodowały, że rozmawiając o Andrzejewskim nie sposób uniknąć fundamentalnych refleksji o moralności i etyce.
Pisarz urodził się 19 sierpnia 1909 roku w Warszawie. Uczęszczał do Gimnazjum im Jana Zamojskiego w Warszawie. Właśnie tam, w 1927 roku, zdał maturę, a następnie rozpoczął studia polonistyczne na Uniwersytecie Warszawskim. Debiutował w 1932 roku na łamach dziennika "ABC" opowiadaniem "Wobec czyjegoś życia". Jego nazwisko wypłynęło jednak na szersze wody dopiero 6 lat później kiedy to w księgarniach pojawiła się powieść "Ład serca".
Nazywał się Ludwik
Jednak zanim Andrzejewski odkrył w sobie fascynacje słowem pisanym pojawiło się inne zainteresowanie - dotyczące męskiego ciała. Sam pisarz wspominał, że właściwie już od dziecka był pewien swojej orientacji seksualnej, dzięki której większą uwagę przywiązywał do swoich kolegów niż koleżanek. Jak sam wspominał niezwykłe zaciekawienie wzbudziło w nim ciało Ludwika, kuzyna, z którym jako dziecko wspólnie się kąpał, a który był zdecydowanie o wiele bardziej rozwinięty niż mogłaby na to wskazywać metryka.
Pisarz, któremu matka nie szczędziła uwagi, idealnie pasował do stereotypu zniewieściałego homoseksualisty. Młody Jerzy unikał podwórkowych zabaw, rzadko opuszczał rodzinny dom, a jeśli już musiał gdzieś wyjść, to najczęściej robił to w towarzystwie matki. Jego pokój wypełniony był klockami i misiami. Nienawidził natomiast zajęć z wychowania fizycznego, unikał bójek i rywalizacji. Bliższe relacje nawiązywał ze szkolnymi niezdarami i kujonami. Z nimi także przeżył pierwsze seksualne zbliżenia...
Kto jest winny tej miłości?
O swoją orientację seksualną Andrzejewski obwiniał ojca - mężczyznę surowego, zdystansowanego do rodziny, którego małżeństwo z matką było wielką fikcją podtrzymywaną jedynie przez wymóg ówczesnych konwenansów. Mimo tych wzorców i wewnętrznej niechęci do małżeństwa praktycznie od 25 roku życia Andrzejewski pozostawał w bliskich związkach z kobietami, w trakcie których powielał tak niechętnie pamiętane cechy swojego ojca.
Pierwszą wybranką serca pisarza była Nona Barbara Siekierzyńska. Ich związek został przypieczętowany przysięga małżeńską w 1934 roku. Czy chciał w ten sposób walczyć ze swoja orientacją? A może niezbędne mu było pewnego rodzaju potwierdzenie własnej "normalności? Nie jest to do końca jasne. Jedno jest pewne - w latach 30. ślub był kulturowo niezbędnym elementem na polskich ziemiach.
Jednak ówczesną prawdziwą miłością Andrzejewskiego był Eugeniusz Biernacki, który zginął w trakcie wojny. Jego miejsce w sercu pisarza zajął Krzysztof Kamil Baczyński.
Wojna... i co dalej?
Podczas okupacji Andrzejewski przebywał w Warszawie gdzie brał czynny udział w konspiracyjnym życiu literackim (był pełnomocnikiem Delegatury Rządu RP do opieki nad literatami). Angażował się w pomoc Żydom, a ich tragicznym wojennym losom poświęcił napisane w trakcie wojny opowiadanie "Wielki tydzień".
Po krótkim pobycie w Krakowie w 1948 roku przeniósł się do Szczecina gdzie rozwinął społeczną działalność w Komitecie Obrońców Pokoju i Towarzystwie Przyjaźni Polsko-Radzieckiej. Dwa lata później został członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczejoraz odznaczono go Orderem Sztandaru Pracy I Klasy. W 1952 roku zamieszkał w Warszawie, ponieważ trafił do ław poselskich.
W okresie powojennym nie zabrakło również intensywnych uczuć w życiu Andrzejewskiego. Pisarz poważnie zadurzył się w Marii Abgarowicz. Miłość zaowocowała dwójką potomstwa, a w 1946 roku - po śmierci Siekierzyńskiej i okresie żałoby, która musiała trwać przynajmniej rok - Abgarowicz została jego drugą żoną.
Najsłynniejsza powieść, największe kontrowersje
Rok po zakończeniu wojny Andrzejewski rozpoczął pracę nad swoim największym dziełem zatytułowanym "Popiół i diament" . Pisarz opisując historię adwokata, który w czasie wojny stał się kapo, a po jej zakończeniu starał się znaleźć swoje miejsce w społeczeństwie, przedstawił panoramę powojennej Polski. Przedstawiona historia została jednak zdominowana przez wątek Maćka Chełmickiego, żołnierza Armii Krajowej, który miał wykonać wyrok na sekretarzu Polskiej Partii Robotniczej. Wierność żołnierska i wielkie pragnienie powrotu do normalnego życia - te uczucia targały Chełmickim.
Dzieło zostało wydane w 1948 roku i oprócz zainteresowania wywołało niemałe kontrowersje. Andrzejewskiemu zarzucano fałszowanie historii, w tym przedstawienie przejmowania władzy przez komunistów jako działania zgodnego z wolą narodu oraz ukazanie Armii Krajowej jako elementu, którego głównym celem była destabilizacja sytuacji w kraju.
Marksizm, leninizm, proza
Andrzejewski był jednym z pierwszych, którzy odpowiedzieli na apel władzy dotyczący przyswojenia wiedzy o rozwoju społeczeństwa opartym na marksizmie. W 1950 roku pisarz opublikował samokrytykę zatytułowaną "Notatka. Wyznania i rozmyślania pisarza". Odciął się w niej zdecydowanie od przeszłości, wyraził skruchę za błędy, które popełnił pisząc "Popiół i diament", a także oświadczył, że dzięki głębokim refleksjom i przemyśleniom doszedł do marksizmu i leninizmu.
Kolejne lata jego twórczości minęły przede wszystkim na publicystyce, w której to wspierał obóz rządowy i wielokrotnie powielał oszczerstwa oraz kłamstwa propagowane przez władzę ludową. Napisane w tamtym czasie opowiadania, zgodne z ideami tzw. realizmu socjalistycznego (socrealizm), rzucają spory cień na biografię Andrzejewskiego i są wstydliwym epizodem w jego twórczym życiu.
W 1954 roku pisarz wprowadził pewne korekty w "Popiele i diamencie", które nie dość, że pogłębiły zafałszowanie historii to wprowadziły do tekstu ideologiczną nowomowę. To właśnie ta wersja książki funkcjonowała przez długie lata jako podstawowa. Odnotować jednak należy fakt, że w tym samym roku pisarz pracował m.in. nad opowiadaniem "Narcyz" wydanym w 1955 roku i zdecydowanie krytykującym koniunkturalizm obecny w świecie artystów.
Alkohol i wyuzdanie
Miłość w latach powojennych? Owszem, zawierucha wojenna w Andrzejewskim nie wywołała na tyle traumatycznych przeżyć, by zrezygnował ze swoich fascynacji. Jego druga żona, Maria, była świadoma homoseksualizmu męża. Ten wątek był obecny w ich korespondencji, w której to pisarz przyznawał się nawet do korzystania z usług męskich prostytutek.
Problemem było również pijaństwo Andrzejewskiego, które miało wpływ na jego ostentacyjne wyuzdanie; autor "Popiołu i diamentu" potrafił w środku nocy przyprowadzić swoich kochanków do domu, gdzie akurat spała dwójka jego małych dzieci.
Maria musiała się również uporać z niezwykle silną pamięcią jej męża o Baczyńskim, którego zdjęcie Andrzejewski miał na półce aż do swojej śmierci oraz z nowym obiektem westchnień męża. Tym razem fascynacja skierowana została w stronę Marka Hłaski . Ponoć doszło między dwoma artystami do romansu. Plotek w środowisku nie było końca, a w korespondencji pisarzy znalazło się wiele dwuznaczności i niedomówień.
Skandal w raju
Nie tylko życie Andrzejewskiego było odważne. Nie zapominał o swojej naturze także kiedy pracował nad kolejnymi utworami. Najbardziej skandalizującym dziełem pisarza były bez wątpienia "Bramy raju". Powieść opublikowana w 1960 roku traktuje o krucjacie dziecięcej z roku 1212, której obraz daleki jest od niewinności młodych ludzi. Bohaterowie są bowiem ze sobą połączeni zależnościami homo- i heteroseksualnymi. W książce nie zabrakło opisu śmiałych scen seksu, a wątek dotyczący dziejów Kościoła Katolickiego również przedstawiony został z dość dużą odwagą.
Należy również odnotować fakt, że powieść podejmuje przede wszystkim temat wytwarzania się masowych idei i ich oddziaływania na zbiorowość. Miała tym samym stanowić rzetelny rozrachunek Andrzejewskiego z okresem fascynacji komunizmem.
Na podstawie "Bram raju" powstał znany w Polsce film w reżyserii Andrzeja Wajdy , zachowujący wszelkie kontrowersje; Andrzejewski był bowiem współautorem scenariusza. Nie był to jedyny owoc ich współpracy. Najbardziej znanym pozostaje "Popiół i diament", dzieło wybitne, które dało sławę obu twórcom.
Namiętności, polityka, młodość
W latach stalinizmu Andrzejewskiemu i władzy ludowej było zdecydowanie po drodze. W latach 1952-56 pisarz zasiadał nawet w Sejmie PRL. Jednak już rok po zakończeniu kadencji zdecydował się zerwać ze stalinizmem i zrezygnował z członkostwa w PZPR.
Szybko stał się jednym z czołowych polskich opozycjonistów, podpisał "List 34", krytykował otwarcie inwazję na Czechosłowację oraz współtworzył Komitet Obrony Robotników. Z komunistyczną przeszłością rozliczał się w literaturze; warto wskazać w tym wypadku na wspomniane już "Bramy raju" jak również powieść "Ciemności kryją ziemię" , która przedstawiała wstrząsającą historię o zawłaszczeniu niewinności przez totalitaryzm z czasów hiszpańskiej inkwizycji.
Do końca swojego życia poddawał się namiętnościom. Mimo że Maria umarła w 1971 roku on nie stronił od alkoholu, obawiał się oskarżeń o grafomaństwo, a także z przyjemnością poznawał młodych mężczyzn.
Pisarz zmarł 19 czerwca 1983 roku w Warszawie.
Łukasz Szulc / ksiazki.wp.pl