Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:05

Ja, kuternoga, jąkała

Ja, kuternoga, jąkałaŹródło: "__wlasne
d1vervu
d1vervu

Po przeczytaniu Messaliny Siegfrieda Obermeiera, zapragnęłam poznania początku. Jak mówili Rzymianie – „Ab ovo usque ad mala” – ja zaczęłam od jabłka, więc przyszedł czas na to pierwsze, czyli jajko. Książka Gravesa, długo czekała na swoją szansę, ale chyba właśnie dzięki temu jak dobre wino nabrała mocy. Stała się dla mnie prawdziwym zaskoczeniem, pomimo obejrzanych wcześniej ekranizacji oraz faktów historycznych. A to dlatego, iż Ja, Klaudiusz to nie tylko spisana fikcyjna autobiografia przyszłego cesarza, ale przede wszystkim opowieść o rodzinie i mieście. O rządzących i poddanych. Cudowny mariaż uczuć własnych narratora – Tyberiusza Klauiusza Druzusa Nerona Germanika oraz faktów historycznych.

Opowieść o okrucieństwie przodków, smutnym dzieciństwie jąkały, który dorastał bez rodzicielskiej opieki i czułości u boku idealnego brata, Germanika. O pełnym przepychu i błyszczących nawet dzisiaj twórców, ale w jakże pustym i próżnym mieście. O pragnieniu władzy i machlojkach, w których wielką rolę odegrały także i kobiety. A może raczej przede wszystkim... one. O ludziach, którym nie przeszkadzało jawnie czerpać z pokręconej mądrości wyroczni i wróżb, ale też naigrywać się z nich i bogów.
Jaki jawi nam się Klaudiusz?
Początkowo odrobinę żałosny, z czasem zaczyna nabierać kolorów. Jąkała, zagubiony pośród panujących w domu kobiet, a w szczególności drżący przez babką, w której nie „wzbudzał sympatii”, a jednak rozwija się. Jego przeżycia uzmysławiają nam przede wszystkim, ile potrzebował odwagi, by spisać swe słowa. Płaczliwy, podwładny innym – „niespełna rozumu”, z czasem zadziwia nas inteligencją, doborem słów oraz wiedzą. Przełamuje naturalne, dane mu od świata i losu bariery i stara się.

„Moja rodzina wstydzi się mnie, ponieważ się jąkam, kuleję i wciąż choruję; to też mało przebywam wśród ludzi.”
Ale jednak i jemu dani są przez los przyjaciele, nauczyciele. Dzięki nim poznaje świat, uczy się czytać, zdobywa wiedzę. Wraz z nimi, kolejnymi mentorami, wzbogaca swój umysł. Nie potrzebuje zaśmiecać się plotkami, stroić na kolejne wizyty. Staje się sprytny, choć nie zdaje sobie z tego sprawy. Ofiarowuje też przyszłości spuściznę większą, niż inni, staje się pisarzem, historykiem, a nawet filozofem. Fascynujące jest połączenie historii i człowieczeństwa, w tej pierwszej części dylogii o człowieku, który został cesarzem. O dziecku, które doszło na sam szczyt, choć powinno było tuż po urodzeniu zostać porzucone na skale, zaraz po wydaniu pierwszego krzyku, zabite. Może to ta siła sprawiła, że przeżył? Przetrwał czasy Kaliguly szaleńca? I w końcu poznał Messalinę... ale to już inna historia.

d1vervu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1vervu

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj